Kobieta wkurzona cenami w Biedronce. "Ile w końcu kosztuje ten olej?"

- Idę do Biedronki po olej, a oni każą mi rozwiązywać jakiś quiz - opisuje wizytę w popularnym dyskoncie Pani Joanna z Włocławka. Kobieta napisała skargę do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów. 

Ile kosztuje w Biedronce zwykły olej rzepakowy? Teraz, w związku z wojną cenową Biedronki i Lidla, nawet o ponad połowę mniej niż jeszcze kilka tygodni temu, aż klienci przecierają oczy ze zdumienia, ale dziś nie o tym. 

Kiedy Pani Joanna chciała kupić w jednej z włocławskich Biedronek zwykły olej rzepakowy, zirytowała się licząc, ile ma za niego zapłacić. 

- Dzisiaj kilka minut stałam przed półką sklepową i zastanawiałam się, ile kosztuje olej kujawski. Podane było pięć cen: 4,89 zł, 5,49 zł, 5,99 zł, 6,79 zł, 9,49 zł. Wszystko uzależnione do wielkości zakupów - a skąd ja mam przy półce z olejem widzieć, ile zapłacę łącznie za zakupy? - i chyba od posiadania karty Moja Biedronka, ale nie było to dla mnie jasne. Ostatecznie zapłaciłam 6,79 z kartą

- relacjonuje Pani Joanna wizytę w Biedronce w rozmowie z ddwloclawek.pl.

Poskarżyła się na Biedronkę do UOKiK 

W efekcie dzisiejszej wizyty w Biedronce kobieta napisała do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów prośbę o zajęcie się sprawą sposobu oznaczania w Biedronce cen produktów sprzedawanych w promocji. 

To nie pierwsza podobna skarga do UOKiK.

Od ubiegłego roku urząd ten przygląda się, w jaki sposób Jeronimo Martins, a szczególnie sieć Biedronka, informuje klientów o cenach produktów sprzedawanych w pakietach promocyjnych.

Wątpliwości budzi powszechna praktyka stosowana w sieciach handlowych – chodzi o sytuację, gdy na cenówce największa i najbardziej widoczna jest cena obowiązująca przy zakupie na przykład minimum dwóch sztuk danego produktu. Pozostałe informacje, takie jak cena regularna oraz to, że promocyjna cena obowiązuje przy zakupie dwóch produktów, podawane są małym drukiem. Brakuje również informacji, jaka jest cena dwóch produktów, skoro trzeba kupić dwa, aby zapłacić mniej.  

UOKiK dotychczas nie poinformował czy nastąpiło naruszenie przepisów uzasadniające wszczęcie postępowania w sprawie praktyk naruszających zbiorowe interesy konsumentów.