Nowy sklep w Toruniu, od kilku dni ogromne kolejki. "Nie rozumiem tego"

Od kilku tygodni w nowym pawilonie handlowym przy Szosie Bydgoskiej 24-26 funkcjonuje sklep jednej z zagranicznych marek. I nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że w zasadzie od momentu, gdy został otwarty, tworzą się przed wejściem ogromne kolejki? 

Sklep został otwarty w połowie listopada i reprezentuje sieć nieżywnościowych dyskontów. W asortymencie sklepu znajduje się około 6 tys. produktów 14 kategorii.

Znajdziemy tu zarówno artykuły gospodarstwa domowego, biurowe, dekoracje, tekstylia, jak i zabawki oraz rozmaite przedmioty związane z majsterkowaniem.

Sieć zadebiutowała na polskim rynku w październiku 2017 r., uruchamiając sześć sklepów. 

Od kilku tygodni trwa oblężenie sklepu w Toruniu. Nie ma dnia, żeby nie ustawiła się długa kolejka. Czym to jest podyktowane? 

- Byłam, wyczekałam swoje. W sklepie ściśle przestrzega się reżimu sanitarnego. Trzeba swoje odstać w oczekiwaniu na wózek. Jest też limit osób, które mogą znajdować się w środku. To wszystko trwa - relacjonuje jedna z torunianek. 

Jeszcze inni dziwią się, że ludziom chce się czekać i stać na zimnym powietrzu. 

- Kompletnie tego nie kumam. Niektórzy zachowują się tak jakby coś za darmo rozdawali - dziwi się jeden z młodych mężczyzn, mieszkaniec Torunia. 

Jaka jest wasza opinia na ten temat? Czekamy na komentarze. 

[ALERT]1606556528165[/ALERT]