Sięgając do portfela przy sklepowej kasie, już co drugi Polak wyciąga kartę płatniczą zamiast banknotu. Jeszcze trzy lata temu gotówka dominowała; obecnie polubiliśmy płacenie kartą lub telefonem.
Dlaczego tak chętnie rezygnujemy z tradycyjnego sposobu rozliczania się? Kluczowym zagadnieniem jest komfort. Niedługo portfele być może w ogóle znikną z kieszeni i torebek wielu ludzi, ponieważ wszystkie najważniejsze sprawy da się załatwić przy użyciu smartfona. Taki trend wśród klientów zauważają również przedsiębiorcy, na bieżąco dostosowujący się do rosnących potrzeb umożliwiania płatności mobilnych.
Kiedy w 2016 roku przeprowadzano badanie „Zwyczaje płatnicze Polaków”, zdecydowana większość z nas nie korzystała z innych form rozliczania się niż gotówka. (https://www.automatykabankowa.pl/zwyczaje-platnicze-polakow-w-najnowszym-badaniu-nbp/) Przy bankomatach zbierały się kolejki, a kasjerzy nerwowo szukali drobnych, żeby wydać resztę. Kolejne lata przyniosły nowy trend w postaci transakcji bezgotówkowych. Najpierw zaufaliśmy kartom płatniczym – zarówno debetowym, jak i kredytowym. Kluczowym momentem była końcówka 2018 roku – to właśnie wtedy Narodowy Bank Polski poinformował, że pierwszy raz wartość transakcji bezgotówkowych była wyższa niż suma gotówki wypłacona w tym czasie z bankomatów. Obrót bezgotówkowy był o ponad 2 mld złotych większy. (https://www.spidersweb.pl/2019/04/platnosci-bezgotowkowe.html) Oczywiście nie można jednoznacznie stwierdzić, że w ostatnim kwartale 2018 roku częściej płacono bezgotówkowo, ale z pewnością pokazuje to zaufanie, jakim obdarzyliśmy transakcje bez użycia gotówki. W ubiegłym roku pobiliśmy też rekord posiadanych kart płatniczych. W kraju zamieszkałym przez około 38 mln ludzi w obrocie było 41,2 mln kart. (https://www.spidersweb.pl/2019/04/platnosci-bezgotowkowe.html)To wszystko spowodowało, że niebawem podniesiony zostanie limit operacji bez kodu PIN – z 50 zł do 100 zł. (https://www.money.pl/gospodarka/wiadomosci/artykul/wieksze-zakupy-bez-pin-u-wyzszy-limit,39,0,2416167.html)
Nowe technologie odmieniły nasze zarządzanie domowymi finansami. Dzięki aplikacjom mobilnym bankowości internetowej mamy nieustanny wgląd w stan naszego konta, oszczędności, a przede wszystkim – wydatki. Skuteczniej możemy monitorować, co kupowaliśmy. Smartfony stały się także narzędziami płatności. Przy ich użyciu robimy przelewy i płacimy zbliżeniowo dzięki technologii NFC, która sprawia, że terminal odczytuje nasz telefon jako kartę. Co ciekawe, w raporcie „E-commerce w Polsce 2019” możemy znaleźć informację, że rośnie liczba osób, która uważa bezgotówkowe transakcje w internecie za najbezpieczniejszą formę zapłaty. (https://www.gemius.pl/wszystkie-artykuly-aktualnosci/raport-e-commerce.html) Sporo w tym racji, ponieważ oprócz tradycyjnego paragonu czy faktury klient dysponuje także potwierdzeniem dokonania płatności w historii operacji na koncie bankowym. Za bezpieczne uważamy też systemy pośredniczące w operacjach, czyli m.in. PayU, PayPal czy BLIK. Także korzystanie z terminali należy do najbezpieczniejszych form rozliczania się, zwłaszcza jeżeli posiadają certyfikat PCI DSS (Payment Card Industry Data Security Standard). Przedsiębiorcy mogą wyposażyć się w takie urządzenia, m.in. korzystając z usług firm takich jak Spółka Polskie ePłatności, która specjalizuje się w procesowaniu płatności bezgotówkowych i dostarczaniu innowacyjnych usług dla biznesu, zapewniając obsługę transakcji płatniczych dokonywanych za pomocą kart płatniczych oraz realizację innych usług wykorzystaniem terminali POS.
Dostęp do płatności bezgotówkowych w całym kraju to szereg korzyści nie tylko dla konsumentów, którym łatwiej jest zapłacić za zakupy lub zdobyć gotówkę dzięki opcji cash back. Poszerzenie możliwości sklepowego terminala może być też dodatkowym atutem dla sklepu. Najpopularniejszym sposobem jest umożliwienie klientom opłacanie rachunków. Faktury za prąd lub gaz rozliczane przy użyciu terminala to prowizja dla przedsiębiorcy. Podobnie jest w przypadku doładowań do telefonów. Nie można zapomnieć też o aspekcie marketingowym. Jeżeli już na drzwiach przechodnie widzą informację, że w danym lokalu można płacić kartą, kodem BLIK albo skorzystać z cash back, miejsce to postrzegane jest za nowoczesne i idące z duchem czasu. Coraz częściej też zdarza się, że brak możliwości bezgotówkowej zapłaty prowadzi do rezygnacji z zakupów.
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu ddtorun.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
Toruń: Opłata za śmieci pójdzie w górę
Przestań gulesky ze swymi bezradnymi kundlami szastać naszymi pieniędzmi. Po prostu nie rozdawaj koorvom bandery wszystkiego za darmo i nie sponsoruj ich pobytu w Polsce czarnej dziczy to na wszystko ci wystarczy śmieciu nie bany
Dimitrov
22:05, 2025-07-18
Toruń: Opłata za śmieci pójdzie w górę
Gulewski zmienił zarzad MPO NA dwoje nieudaczniko
Ttttrrrr
18:38, 2025-07-18
Kujawsko-pomorskie: 240 mln zł na ochronę ludności
Po co nam schrony? Może zróbmy tak, jak kiedyś zrobił to król Stanisław August Poniatowski — poprosił carycę Katarzynę II o pomoc, licząc naiwnie, że obce wsparcie zapewni Polsce stabilność i rozwój. W zamian dostaliśmy rozbiory. W 1772 roku nasz kraj został podzielony między sąsiadów, a marzenie o suwerenności prysło na dziesięciolecia. Dziś historia zatacza niepokojące koło, choć w innej formie. Bo teraz też mamy dwie Polski. Jedna stoi po stronie Jarka, druga po stronie Donalda. Dwie bańki informacyjne, dwa kompletnie różne obrazy rzeczywistości. Jedni widzą zdradę i upadek, drudzy widzą odnowę i nadzieję — i odwrotnie. A pośrodku? Pośrodku ludzie, którzy chcieliby po prostu normalnie żyć, ale coraz częściej czują się jak obywatele kraju bez wspólnej tożsamości. Polak Polakowi pluje w twarz, sąsiad sąsiadowi gotów rzucić kamieniem. Zamiast wspólnoty — pogarda. Zamiast dialogu — krzyk. I to wszystko pod przykrywką wielkich słów o wolności, patriotyzmie czy moralności. A może rzeczywiście poprośmy o pomoc Władimira? Przynajmniej ktoś by raz na zawsze skończył z tym podziałem… Oczywiście, to czarny żart, ale jak inaczej komentować rzeczywistość, w której brakuje już nawet podstawowej uczciwości? Bo jak mamy wierzyć w demokrację, kiedy państwo nie potrafi poprawnie policzyć głosów dwóch kandydatów w wyborach? Gdzie tu uczciwość? Gdzie transparentność, skoro nawet wybory — fundament wolności — stają się widowiskiem pełnym niejasności, niedopowiedzeń i wątpliwości? A schrony? Po co mi one? Ja siebie nie widzę na froncie. Za jaką Polskę miałbym walczyć? Za kraj, w którym zamiast odpowiedzialności mamy bezkarność, a polityczne układy decydują o tym, kto zarabia miliony? Gdzie instruktor narciarski zostaje milionerem od maseczek, a zwykły obywatel ledwo wiąże koniec z końcem? Trudno w takim kraju o dumę. Jeszcze trudniej — o nadzieję.
Obserwator
18:32, 2025-07-18
Kujawsko-pomorskie: 240 mln zł na ochronę ludności
Schrony dla ludności cywilnej to powinny być budowane od momentu jak zaczęła się wojna w 2022 a nie dopiero teraz. Ale lepiej późno niż wcale, zamiast kupować drogi amerykański sprzęt lepiej niech remontują stare zapuszczone jeszcze z czasów PRL schrony
alexis
16:03, 2025-07-18
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz