Kilkanaście osób wzięło udział w toruńskim Dniu Milczenia. Fot. Tomasz Berent
Kilkanaście osób urządziło w sobotę na Starówce Dzień Milczenia - happening przeciwko dyskryminacji homoseksualistów.
Happening rozpoczął się o godz. 13 przy skrzyżowaniu ul. Szerokiej i Szczytnej. Jego uczestnicy zakleili sobie usta czarnymi taśmami, na znak solidarności z tymi, którzy w obawie przed społecznym potępieniem milczą o swej orientacji seksualnej. Przynieśli także tabliczki z napisami m.in. „Czemu milczysz, kiedy ludzie są obrażani”, „Czym to się kończy, widać w Czeczeni” i „Lesbijki = Ludzie”.
- Uważam, że w kwestii homofobii, w Polsce jest jeszcze dużo do zrobienia. Jeżeli nie będziemy niczego komunikować, to z niczym się nie przebijemy - mówiła Monika, która uczestniczyła w happeningu.
Dzień Milczenia od 1996 r. organizują uczniowie, studenci i nauczyciele w USA. Od 2006 r. podobne akcje są także w Polsce, u nas mają one jednak nieco inny przebieg. Ludzie spotykają się w umówionym miejscu i na pewien czas zaklejają sobie usta taśmą.