Prace przy przebudowie szpitala na Bielanach wkraczają w kolejny etap. Na plac budowy wjechały koparki. Za trzy tygodnie stary pawilon chorób wewnętrznych i chemioterapii przestanie istnieć.
To jedna z największych inwestycji ostatnich lat. Zanim jednak torunianie będą mogli korzystać z nowoczesnego szpitala, czeka ich kilkanaście miesięcy utrudnień, szczególnie związanych z parkingiem.
[ZT]8381[/ZT]
Wykonawca nie próżnuje, na placu budowy właśnie rozpoczęto prace wyburzeniowe.
- W trzech budynkach wykonujemy roboty ziemne i fundamentowe. W tej chwili pracujemy nad zbrojeniem płyty fundamentowej budynku 510, w którym mieścić się będzie centrum całego kompleksu. W miejscu dawnego pawilonu, który dzisiaj rozpoczęliśmy wyburzać, powstanie druga część głównego budynku - tłumaczy Radosław Slesar, dyrektor kontraktu.
Prace posuwają się zgodnie z planem, jeśli wykonawca nie napotka żadnych utrudnień, to w ciągu kilku miesięcy uda się oddać do użytku parking.
- Planujemy jeszcze w tym roku oddać do użytkowania parking wielopoziomowy. Wiemy, że przez rozbudowę dojazd do szpitala i parkowanie z dala od budynku, to duży problem dla pacjentów - dodaje Slesar
Szpital po rozbudowie będzie nowoczesną i w pełni wyposażoną placówką. Dyrekcja prosi pacjentów o wyrozumiałość i zapewnia, że tymczasowa organizacja szpitala była dokładnie przemyślana.
- W jednym miejscu udzielane będą wszystkie świadczenia. Przygotowywaliśmy się do tej inwestycji dosyć długo. Dla samych pacjentów jedynym utrudnieniem jest chwilowa zmiana lokalizacji różnych oddziałów - zapewnia Marcin Robaczewski, zastępca dyrektora Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego.
Rozpoczęto wyburzać pawilon dawnego pawilonu chorób wewnętrznych i chemioterapii.
Wyburzenie obiektu powinno zakończyć się w ciągu trzech tygodni.
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu ddtorun.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz