Niepozorne garaże, części samochodowe i... woreczek z amfetaminą. Tak wyglądał jeden z tropów, który doprowadził śledczych do finału sprawy, nad którą pracowali blisko dwa lata. Prokuratura Okręgowa we Włocławku właśnie postawiła zarzuty dziesięciu osobom – skala procederu zaskakuje, a ślady prowadzą aż za granicę.
Blisko dwa lata trwało żmudne śledztwo Prokuratury Okręgowej we Włocławku i funkcjonariuszy z komend w Toruniu i Włocławku. Sprawa dotyczyła kradzieży i paserstwa samochodów oraz działania w zorganizowanej grupie przestępczej. W marcu 2025 r. postępowanie zakończyło się skierowaniem aktu oskarżenia wobec dziesięciu osób.
Początek przełomu w sprawie miał miejsce w powiecie włocławskim, gdzie – dzięki informacjom z Polsko-Niemieckiego Centrum Współpracy Służb Granicznych – udało się zlokalizować samochód skradziony na terenie Niemiec.
W garażu, podczas demontażu pojazdu, funkcjonariusze zatrzymali trzy osoby. Na miejscu zabezpieczono części z rozebranych aut, narzędzia, telefony oraz narkotyki.
W kolejnych miesiącach śledczy przesłuchali dziesiątki świadków i przeanalizowali zabezpieczony sprzęt. Dzięki działaniom operacyjnym i współpracy z policją niemiecką, kolejne zatrzymania miały miejsce w powiatach włocławskim i aleksandrowskim. Ustalono, że kradzione auta były demontowane w co najmniej trzech różnych miejscach.
Łącznie zarzuty usłyszało dziesięciu mężczyzn w wieku od 25 do 53 lat. Dziewięciu z nich odpowie za paserstwo, a czterech za paserstwo mienia znacznej wartości. Jeden usłyszał zarzut kradzieży z włamaniem, a inny – wielokrotnego udzielania amfetaminy.
Czyny podejrzanych są kwalifikowane m.in. z art. 258 k.k. (udział w grupie przestępczej), art. 291 i 294 k.k. (paserstwo), art. 279 k.k. (kradzież z włamaniem) oraz z ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii. Grozi im od 5 do nawet 15 lat więzienia.
W toku postępowania wobec podejrzanych stosowano różne środki zapobiegawcze. Trzech z nich tymczasowo aresztowano, później zastępując to dozorem policyjnym. W większości przypadków sąd zdecydował o zakazie kontaktu ze współpodejrzanymi, zakazie opuszczania kraju i poręczeniach majątkowych.
Śledczy nie wykluczają kolejnych zatrzymań. Prokuratura zapowiada, że wątek współpracy międzynarodowej będzie rozwijany, a ślady mogą prowadzić do innych regionów Polski i za granicę.
Alert: Coś się dzieje? Widziałeś wypadek, pożar, dziwne zdarzenie? Nie trzymaj tego dla siebie! Daj nam znać, a ostrzeżemy mieszkańców i pomożemy w szybkim przekazie informacji. Twój sygnał może być kluczowy! Pisz do nas na Facebooku lub wyślij wiadomość na redakcja@ddtorun.pl. Bądź na bieżąco, reaguj, informuj! ⚠️📩
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz