Nowy komendant policji we Włocławku. Media pytają o kulisy awansu

Czy nowy komendant włocławskiej policji awansował w uznaniu za akcję przeciwko emerytce z Torunia? Po artykule WP i komentarzach w mediach pojawiły się spekulacje. Policja zaprzecza, ale pytania pozostają.

Nowy komendant włocławskiej policji i kontrowersje wokół jego awansu

Od dziś nowym Komendantem Miejskim Policji we Włocławku jest nadkom. Arkadiusz Górecki, który wcześniej pełnił funkcję pierwszego zastępcy komendanta miejskiego w Toruniu.

Jego nominacja wzbudziła duże zainteresowanie ogólnopolskich mediów. Pojawiły się pytania, czy awans nie jest przypadkiem związany z jego rolą w sprawie zatrzymania 66-letniej torunianki, która groziła Jerzemu Owsiakowi w sieci.

Zatrzymanie, które wywołało burzę

Cała sprawa zaczęła się 12 stycznia, kiedy to użytkowniczka Facebooka napisała pod postem Jerzego Owsiaka: giń człeku i to jak najszybciej. Wpis został błyskawicznie namierzony przez Centralne Biuro Zwalczania Cyberprzestępczości, a policja rozpoczęła śledztwo.

Już dwa dni później, 14 stycznia, policjanci udali się pod adres 66-letniej mieszkanki Torunia, aby ją zatrzymać. Wśród nich był także nadkom. Górecki, który osobiście uczestniczył w akcji. Kobiety jednak nie było w domu.

Funkcjonariusze wrócili następnego dnia o 6:25 rano, kiedy seniorka już była na miejscu. Zatrzymanie odbyło się pod zarzutem kierowania gróźb karalnych. Prokuratura zdecydowała o zastosowaniu wobec kobiety środków zapobiegawczych, m.in. zakazu publicznego wypowiadania się o sprawie oraz obowiązku meldowania się na policji.

Czy awans Góreckiego ma związek ze sprawą?

Kilka tygodni po tym zdarzeniu nadkom. Górecki awansował na komendanta włocławskiej policji. Awans wywołał lawinę spekulacji. Właśnie w dniu objęcia przez nadkom. Góreckiego stanowiska we Włocławku Wirtualna Polska, a po niej portal DoRzeczy zwróciły uwagę na zbieg okoliczności i zasugerowały, że jego nominacja może być „nagrodą” za działania w sprawie torunianki.

Publicysta WP Patryk Słowik napisał wprost: Zastępca komendanta miejskiego policji w Toruniu, który osobiście poszedł zatrzymać kobietę piszącą do Jerzego Owsiaka "giń człeku", dostał awans. Teraz będzie komendantem we Włocławku.

W odpowiedzi na te doniesienia zapytaliśmy Komendę Miejską Policji w Toruniu, dlaczego sprawa 66-letniej torunianki wymagała zaangażowania pierwszego zastępcy komendanta miejskiego policji. Od asp. Dominika Bocian, rzecznika prasowego KMP w Toruniu trzymaliśmy taką odpowiedz: 

- 14 stycznia 2025 r. do Komendy Miejskiej Policji w Toruniu wpłynęło zawiadomienie dotyczące kierowania gróźb karalnych. Zawiadomienie zawierało także wniosek o ściganie sprawcy przestępstwa. Jeszcze tego samego dnia popołudniu  do osoby, która według ustaleń, była podejrzewana o kierowanie groźby, udali się I Zastępca Komendanta Miejskiego Policji w Toruniu, Naczelnik Wydziału Kryminalnego oraz detektyw Wydziału Kryminalnego komendy miejskiej.  Sytuacja, w której działaliśmy była wyjątkowa biorąc pod uwagę informacje napływające z kraju o groźbach kierowanych pod adresem pokrzywdzonego oraz osób związanych z fundacją, a także uzyskanych informacji o możliwości zakłócenia imprez masowych podczas finału  Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, sprawa została potraktowana priorytetowo, a zagrożenie uznano za prawdopodobne. Ostatecznie zatrzymanie i przedstawienie zarzutów nastąpiło kolejnego dnia, a czynności te wykonali funkcjonariusze pionu kryminalnego tutejszej komendy.

Komendę Wojewódzką Policji w Bydgoszczy zapytaliśmy, czy akcja w Toruniu miała wpływ na awans Góreckiego. Policja zaprzecza.

– W decyzjach kadrowych, podejmowanych w sprawie obsady stanowisk kierowniczych, znaczenie mają jedynie względy merytoryczne oraz dotychczasowy przebieg służby awansowanych. Opisane w artykule działania toruńskiej policji, nie miały żadnego wpływu na decyzję w zakresie obsady stanowiska Szefa włocławskich policjantów

– odpowiedziała mł. insp. Monika Chlebicz, rzecznik KWP w Bydgoszczy.

Choć policja jednoznacznie odpiera zarzuty, to nominacja nowego komendanta nie umknęła uwadze włocławian. Po burzy medialnej wokół jego roli w zatrzymaniu emerytki pojawiły się pytania o jego styl zarządzania i priorytety jako nowego szefa włocławskich funkcjonariuszy.