Co drugi uczeń toruńskich podstawówek ma problemy ze wzrokiem - tak wynika z badań, jakie przeprowadzili specjaliści.
Wzrok 1200 toruńskich uczniów przebadali optometryści z firmy Doktor Marchewka podczas akcji "Kochasz = zbadaj". Okazało się, że problemy ma mniej więcej połowa badanych maluchów.
- Nasza akcja trwa od roku i na pewno się na tym nie skończy, bo ciągle mamy bardzo dużo pracy i wiele dzieci do przebadania - zapewnia Małgorzata Dudor z toruńskiego salonu optycznego. - Chcemy wejść do wszystkich szkół podstawowych w Toruniu i jego okolicach. Zaczynamy drugą edycję już od września.
Badania przeprowadzane są na terenie szkoły, w obecności nauczyciela i pod kierownictwem ekspertów z dziedziny ortoptyki i optometrii. Ułożone są tak, by przypominały zabawę. Uczniowie najpierw z odległości kilku metrów muszą rozpoznać obrazki, a później zrobić to samo z bliska. Obserwują też tak zwane fiksatory - czyli małe przedmioty, na których muszą skupić wzrok. Cała procedura trwa kilka, kilkanaście minut.
- Na badaniach przesiewowych wykrywamy odstępstwo od normy - wyjaśnia Marek Gądzikiewicz. dyrektor do spraw medycznych w firmie Doktor Marchewka. - Nie określamy, czy to krótkowzroczność, dalekowzroczność czy zez. Jeśli wyniki dziecka są poza normą, zgłaszamy rodzicom potrzebę pełnego badania.
Na razie programem objęto tylko część szkół. Specjaliści byli m.in. w Szkole Podstawowej nr 3, 8, 16, 31, 32 oraz w Zespole Szkół w Grębocinie oraz w SP w Płonnym. Ale niewykluczone, że uda się zbadać wzrok większej liczbie młodych torunian.
- Rodzice wiedzą, że gdy dzieciom nie wyrzynają się ząbki, trzeba odwiedzić ortodontę. Gdy pojawia się wada wymowy - trzeba iść do logopedy, a gdy wada postawy - do ortopedy - mówi Karol Wojtasik, miejski radny. - Ale często nie wiedzą, jakie są objawy związane z wadami wzroku.Dlatego poprosiłem, by specjaliści przeprowadzili badania kompleksowo, w całym mieście. Pomysł zaintrygował, ale nie wiadomo jeszcze, czy uda się do wcisnąć w kalendarz firmy.
Tymczasem specjaliści alarmują, że wady wzroku mogą powodować trudności w nauce, skupieniu oraz w osiągnięciu wymarzonego zawodu. W wielu przypadkach problemy ze wzrokiem mogą być błędnie identyfikowane jako dysleksja, ADHD czy inne zaburzenia rozwojowe. Większość rodziców nawet nie podejrzewa, że jego dziecko może mieć problem ze wzrokiem - dzieci przyzwyczajają się do tego w jaki sposób widzą, dlatego bardzo często nie zgłaszają swoich problemów.
Większość wad wzroku można w łatwy sposób korygować, a nawet poważniejsze są łatwiejsze w leczeniu, jeżeli wykryje się je odpowiednio wcześnie.