Fot. Daniel Wiśniewski
Jaka przyszłość czeka targowisko przy ul Szosa Chełmińskiej w Toruniu? Stowarzyszenie Obrońców Miejskich Targowisk uważa, że bardzo niepewna. "To oznacza śmierć targowiska" - mówią zgodnie. Miasto odpiera jednak zarzuty tłumacząc, że w przestrzeni publicznej pojawiają się na ten temat informacje nieprawdziwe.
O targowisku miejskim mówi się o dawna w kontekście budowy Trasy Staromostowej. Pojawiają się głosy, że inwestycja może doprowadzić do upadku popularnego miejska, z którego korzystają tysiące mieszkańców i przyjezdnych. Na nowo zaczęto o nim mówić w miniony piątek (26) lipca, kiedy to doszło do spotkania dyrektora MZD Toruń z rolnikami, kupcami i klientami targowiska.
- Zostaliśmy potraktowani jak za czasów PRL-u: dyrektor nic konkretnego nie powiedział i odmówił wskazania na mapie przebiegu Trasy Staromostowej, która ma odciąć targowisko od strony cmentarza i pozbawić je głównego parkingu. To oznacza śmierć targowiska. 32 miliony miasto wyrzuciło w błoto na 2 obiekty PARK & RIDE, które stoją puste, a tu jest kłopot z budowa parkingu...
- powiedzieli po spotkaniu przedstawiciele Stowarzyszenie Obrońców Miejskich Targowisk w Toruniu.
[FOTORELACJANOWA]11325[/FOTORELACJANOWA]
- Władze miasta ewidentnie lobbują interesy deweloperów celem zdobycia łatwych zysków - dodali.
Te zarzuty odpiera jednak toruński magistrat. W poniedziałek (29 lipca) do mediów zostało przesłane oświadczenie w tej sprawie.
- W związku z pojawiającymi się w przestrzeni publicznej nieprawdziwymi informacjami i manipulacjami ze strony Stowarzyszenia Obrońców Miejskich Targowisk w Toruniu o ograniczeniu działalności lub likwidacji Targowiska Miejskiego przy ul. Szosa Chełmińska, w powiązaniu z planami budowy Trasy Staromostowej wyjaśnia, że Paweł Gulewski, Prezydent Miasta Torunia, jest za utrzymaniem i rozwojem Targowiska Miejskiego w jego aktualnej lokalizacji
- napisał Marcin Centkowski, rzecznik prasowy prezydenta.
Dodał on, że to dzięki nowemu włodarzowi, została podjęta decyzja o odejściu od najmniej korzystnego dla kupców i ich klientów wariantu dwóch pasów w obu jezdniach.
- Paweł Gulewski jeszcze jako kandydat na Prezydenta Miasta Torunia podkreślał społeczne i gospodarcze znaczenie Targowiska oraz krytykował ewentualne propozycje jego likwidacji. Mówił o konieczności wypracowania rozwiązań, które pozwolą na rozwój działalności gospodarczej kupców w komfortowych warunkach - mówi Centkowski zapewniając jednocześnie, że teren, na którym zlokalizowane jest targowisko, nigdy nie zostanie przeznaczony na zbycie pod cele mieszkaniowe lub usługowe.
Mimo opublikowanego w poniedziałek oświadczenia, we wtorek (30 lipca) przed bramą targowiska Stowarzyszenie Obrońców Miejskich Targowisk w Toruniu zorganizowało jeszcze jedną konferencję. Chodziło kolejny raz o parkingi.
- Martwimy się o to, że targowisko straci parking i przez to zostanie odcięte od klientów. Podczas spotkania w MZD udało nam się uzyskać informację, że planowanych jest 120-130 miejsc parkingowych i to włącznie z terenem odzyskanym od Cinema City, co oznacza, że teren będzie jeszcze większy, a miejsc parkingowych mniej
- powiedział Dariusz Kubicki.
- Zagrożeniem jest to, że jeśli parking będzie tak mały, to sprzedający nie będą mieć w tym interesu, żeby tam przebywać i w sposób naturalny to targowisko umrze
- stwierdził na konferencji Krzysztof Czerepiuk.
- Apelujemy o to, aby na tyłach targowiska od strony cmentarza powstał parking, który tak jak teraz mieści około 300 pojazdów
- dodała Agnieszka Szumilas.
Za kilka tygodni ma odbyć się spotkanie, na którym mają zostać przedstawione propozycje dotyczące targowiska.