Miejski Zarząd Dróg w Toruniu niedawno ogłosił decyzję o zamknięciu kładki w ciągu ulicy Turystycznej w Złotorii ze względu na poważne uszkodzenia, które stwarzają potencjalne zagrożenie dla użytkowników. Sprawą zajmują się samorządowcy: miejski radny i starosta.
Informacja o zamknięciu została podana do publicznej wiadomości po przeprowadzeniu okresowego przeglądu obiektów inżynierskich, który jest obowiązkowy zgodnie z przepisami prawa.
[ZT]52061[/ZT]
Agnieszka Kobus-Pęńsko z MZD wyjaśniła wtedy, że raport z przeglądu wskazał na istnienie uszkodzeń, które mogą zagrażać bezpieczeństwu osób korzystających z kładki. W związku z tym podjęto decyzję o natychmiastowym zamknięciu przejścia dla pieszych i rowerzystów. Dodatkowo zlecono szczegółową ekspertyzę techniczną, której wyniki będą znane dopiero w marcu.
Temat zamknięcia kładki zainteresował lokalnych działaczy i urzędników. Toruński radny Bartłomiej Jóźwiak od dłuższego czasu zabiega o przebudowę lub modernizację tego mostu, składając odpowiednie wnioski do budżetu miasta.
- Odpowiedzi bieżące jakie dostaję od jakiegoś czasu na KGK - miasto zwraca uwagę na brak chęci partycypacji w zadaniu gminy Lubicz (planowane 40%). Postaram się wyjaśnić stan faktyczny zważywszy na fakt zamknięcia mostu
- mówi w rozmowie z portalem Dzień Dobry Toruń Bartłomiej Jóźwiak.
[FOTORELACJA]10360[/FOTORELACJA]
Nie tylko radny, ale także starosta toruński, Marek Olszewski, zajął się sprawą zamknięcia kładki. Na swoim fanpagu napisał, że mimo że nie jest to bezpośrednia kompetencja starosty, postanowił on zainteresować się sprawą na prośbę mieszkańców gminy Lubicz.
Po uzyskaniu informacji od Miejskiego Zarządu Dróg w Toruniu, starosta Olszewski planuje wystąpić do wójta Gminy Lubicz w celu ustalenia stanowiska i dalszych działań w tej sprawie.
- MZD po ekspertyzie planuje przywrócenie ruchu pieszego, a następnie planuje kompleksowy remont tego obiektu. W najbliższych dniach wystąpię do Wójta Gminy Lubicz z oficjalnym pytaniem o jego stanowisko w tej sprawie
- powiedział Marek Olszewski.
Most drogowy na Drwęcy, będący częścią dawnego szlaku prowadzącego do Warszawy, od lat pełni istotną rolę w połączeniu Kaszczorka ze Złotorią oraz Ziemię Chełmińską z Ziemią Dobrzyńską. Jego historia sięga 16 grudnia 1893 roku, gdy został uroczyście otwarty dla użytku publicznego. Wówczas to, drewniana konstrukcja miała długość 54 metrów, jezdnię o szerokości około 4 metrów oraz przylegający do niej chodnik o szerokości półtora metra.
W okresie rozbiorów Polski most drogowy na Drwęcy był miejscem, gdzie nakładano opłatę mostową w wysokości 20 fenigów. Był to typowy zwyczaj ówczesnych czasów, mający na celu utrzymanie i finansowanie infrastruktury drogowej.
W tragizmie historii Polski, we wrześniu 1939 roku, most został zniszczony przez oddział saperów polskiej armii Pomorze, działający w ramach obrony kraju podczas II wojny światowej. Jednak już w 1942 roku, okupacyjne władze niemieckie przystąpiły do odbudowy przeprawy, wykorzystując do prac mieszkańców okolicznych wsi.
Przez kolejne lata, aż do lat 70. XX wieku, most drogowy na Drwęcy służył jako ważne ogniwo komunikacyjne. Jednak w miarę rozwoju infrastruktury, w 1970 roku oddano do użytku nowy, betonowy most drogowy, położony zaledwie 400 metrów w dół rzeki. Ten nowoczesny most przejął większość ruchu drogowego, pozostawiając drewnianą konstrukcję na Drwęcy w roli obiektu historycznego.
Po remoncie w 2014 roku, który objął głównie drewnianą nawierzchnię, most drogowy zaczął służyć wyłącznie pieszym i cyklistom. Stał się ważnym elementem ścieżki rowerowej prowadzącej z Torunia do Osieka, będąc zarazem pamiątką po dawnych czasach i świadectwem historii regionu.
0
0
0
0
0
0
0 0
To pewnie kilka lat będzie teraz zamknięta. Remonty w Toruniu to jakieś miernoty planują chyba, wszystko ciągnie się w nieskończoność. Kiedy zakończy się pseudo remont na ul.Poznańskiej ? Kiedy będzie wykonana kładka/mostek w ciągu drogi rowerowe na Nieszawce? 11:15, 23.02.2024