Mateusz Rakoczy, Maciej Pukłacki i Daniel Beska - trzej młodzi ludzie, którzy zrobili wszystko, by uratować życie bezdomnemu, odebrali w poniedziałek nagrody z rąk prezydenta miasta.
Wszyscy uczą się w OHP - i niemal miesiąc temu to oni zauważyli groźny pożar w pustostanie na lewym brzegu Wisły.
- Byliśmy wynieść śmieci i zauważyliśmy, że palą się stare zakłady drobiarskie - relacjonuje Maciej Pukłacki - Powiedziałem chłopakom, co się dzieje i zadzwoniliśmy po straż, bo już wcześniej widzieliśmy, że ktoś tam chodzi, zwykle to byli jacyś bezdomni. Pomyśleliśmy, że teraz też ktoś może być w środku.
18-latkowie zachowali się wzorowo: natychmiast powiadomili strażaków i swoich opiekunów.
- Bohaterem to jest straż pożarna, a nie my - mówi Mateusz Rakoczy. - Do to strażacy wyciągnęli tego człowieka z płonącego budynku. My tylko zrobiliśmy to, co do nas należało, każdy powinien się tak zachować. Zawiadomiliśmy straż i wychowawcę, także ochroniarza budynku, który powiadomił właściciela.
Strażacy wynieśli z płonącego budynku bezdomnego. Niestety później mężczyzna zmarł w szpitalu - ale prawidłową reakcję młodych ludzi zauważyli ich wychowawcy i władze miasta.
- Dumna jestem ze swoich uczniów, bo pokazują, że takie zachowanie jest normalne - mówi Małgorzata Taranowicz, wojewódzka komendant OHP . - Nie traktują siebie jak bohaterów, mają po porostu odruch: że gdy ktoś potrzebuje pomocy, trzeba pomóc. Chciałabym, żeby w innych szkołach też byli tak świetni uczniowie, jak u nas. Bo OHP nie kojarzy się dobrze, a takie sytuacje pokazują, że to młodzi ludzie, z których naprawdę można być dumnym.
W poniedziałek wszyscy trzej odebrali nagrody z rąk prezydenta miasta.
- To doskonała postawa trzech młodych mężczyzn - mówi Michał Zaleski. - Takie zachowania należy promować, pokazywać, i zachęcić młodych ludzi, by w podobnych sytuacjach byli tak samo pomocni. Ci młodzi ludzie znaleźli właściwy sposób postępowania, zadzwonili po straż pożarną.
Młodych chwalą też ich nauczyciele:
- Staramy się przestrzegać naszych uczniów, mówimy im, żeby obserwowali wszystko, co się wokół dzieje - mówi Marek Świerkowski, wychowawca chłopaków. - A jeśli widzą, że dzieje się coś złego - żeby reagowali. Jesteśmy dumni, że właśnie tak się zachowali tego wieczoru.
18-latkowie dostali pamiątkowe dyplomy i zegarki.
1 0
Brawo! Taka postawa jest godna pochwały!
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu ddtorun.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz