Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego podjęło decyzję o likwidacji 17 lokalnych rozgłośni Polskiego Radia, w tym kultowej rozgłośni Radio Pomorza i Kujaw. Sprzeciwiają się temu politycy PiS-u z Torunia, którzy mówią o konkretnych krokach w sprawie.
Decyzja Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego, Bartłomieja Sienkiewicza, o postawieniu w stan likwidacji 17 spółek regionalnych rozgłośni Polskiego Radia spotkała się z zaskoczeniem i oburzeniem wielu osób. Radio Pomorza i Kujaw, znane również jako Radio PiK, to jedna z tych rozgłośni, która ma za sobą długą historię i była kluczowym źródłem informacji dla mieszkańców regionu.
Prezes Radio PiK, Jolanta Kuligowska-Roszak, wydała oświadczenie, w którym wyraziła dezaprobatę wobec likwidacji spółek regionalnych rozgłośni Polskiego Radia. Zaznaczyła, że Radio PiK zakończyło rok 2023 bez strat finansowych, cieszy się dobrą słuchalnością i dysponuje profesjonalnym zespołem. Według niej nie istnieją uzasadnione powody do likwidacji tej rozgłośni.
[ZT]51085[/ZT]
Likwidator, który został wyznaczony, aby zakończyć działalność spółek regionalnych rozgłośni Polskiego Radia, zapewnia jednak, że decyzja o likwidacji nie oznacza zamknięcia tych rozgłośni. Radio nadal będzie nadawało, a spółka będzie wypełniała swoje zobowiązania. Wszystkie zawarte umowy pozostają w mocy.
Decyzja o postawieniu radia PiK w stan likwidacji była tematem konferencji prasowej zorganizowanej we wtorek (9 stycznia) w biurze poselskim Krzysztofa Szczuckiego przez opozycyjną partię Prawo i Sprawiedliwość.
- Bartłomiej Sienkiewicz podjął decyzję o postawieniu w stan likwidacji nie tylko TVP, PAP, ale i 17 lokalnych rozgłośni radiowych w tym Radio Pomorza i Kujaw, które funkcjonuje ponad 90 lat. To sytuacja bez precedensu, z którą nie mieliśmy nigdy do czynienia
- powiedział podczas spotkania z dziennikarzami Michał Jakubaszek.
Miejski radny poinformował też, że złożony zostanie wniosek do Prokuratury Okręgowej w Bydgoszczy, aby ta przeprowadziła postępowanie ws. decyzji Ministra Sienkiewicza. Opozycja uważa, że likwidacja rozgłośni była działaniem niezgodnym z polską Konstytucją.
- Wszyscy byliśmy świadkami tych scen, które się działy w mediach publicznych. To są okoliczności, które nigdy wcześniej nie miały przypadku w Polsce, charakterystyczne raczej dla krajów "trzeciego świata", gdzie siłą przejmuje się media. Nigdy w życiu nie wyobrażałem sobie, że ta "polityka miłości", którą niesie ze sobą Platforma Obywatelska przybierze taki charakter - dodał Jakubaszek.
Politycy PiS-u zapewniają, że wniosek do prokuratury w sprawie Radia PiK trafi jeszcze we wtorek (9 stycznia).
Kazar 14:56, 10.01.2024
O ile TVP za pisiorkowych rządów nie dało się oglądać to do PiKu nic nie mam. Zawsze mówili o lokalnych sprawach i nikomu nie wadzili, nie było tam szczujni. Szkoda będzie jak ich zamkną 14:56, 10.01.2024
Hehehe16:30, 10.01.2024
Teraz to piersi pisiorskiej mafii zabraknie bo bronią wszystkiego co za ich nierządów zniszczyli 16:30, 10.01.2024
rex23:29, 10.01.2024
PIK = szczujnia ? 23:29, 10.01.2024
Karol 13:14, 11.01.2024
Słucham radia PiK to jest najlepsza stacja radiowa w regionie nie wyobrażam sobie żeby znikła z anteny. 13:14, 11.01.2024
Użytkownik17:15, 11.01.2024
Naruszono regulamin portalu lub zgłoszono nadużycie. Komentarz został zablokowany przez administratora portalu.
POL10:16, 11.01.2024
5 2
Przyjdź z mamą bo nikt cię nie rozumie! 10:16, 11.01.2024