W poniedziałek (21 sierpnia) Koalicja Obywatelska apelowała do wyborców o pomoc w zebraniu podpisów na liście wyborczej, jednak to nie koniec rewelacji. Poseł Tomasz Lenz wypowiedział się na temat zerwania współpracy klubu KO z prezydentem Torunia, Michałem Zaleskim.
Podczas konferencji szef Platformy Obywatelskiej w regionie, Tomasz Lenz został zapytany o sytuację w toruńskiej radzie miasta. Pytanie to tyczyło się rozłamu w klubie KO, podczas czerwcowego głosowania absolutoryjnego, zatwierdzającego wykonanie budżetu za poprzedni rok, dla prezydenta Michała Zaleskiego.
Większość poparła prezydenta, ale wyłamała się trójka radnych z klubu Koalicji Obywatelskiej, który do tamtej pory był najliczniejszym klubem w radzie. Maciej Krużewski, Margareta Skerska-Roman i Bartosz Szymanski założyli później swój klub "Aktywni dla Torunia".
- Odpowiedź na to pytanie jest bardzo prosta. Między innymi to głosowanie w czasie Rady Miasta spowodowało, że ogłosiliśmy, że zakończyliśmy współpracę programową z prezydentem Michałem Zaleskim
- odpowiada poseł, Tomasz Lenz.
Pokłosiem tej decyzji mają być również "zmiany kadrowe".
- Już wkrótce wiceprezydent miasta Paweł Gulewski zmieni swoje stanowisko pracy, co będzie zamknięciem etapu współpracy programowej z Michałem Zaleskim - dodaje Lenz
Paweł Gulewski jest II wiceprezydentem miasta z nadania Kolacji Obywatelskiej. Pełni te funkcję od czerwca 2020 roku.
Czy radni którzy "wypadli" ze struktur otrzymają od szefa Platformy w regionie reperkusje, czy mogą jednak liczyć w przyszłości na miejsce na listach wyborczych KO? Tomasz Lenz nie wyklucza współpracy z radnymi.
- Na pewno nie będziemy chcieli zgubić nikogo, kto w ramach tej dyskusji i tego sporu dotyczącego tego głosowania mógł zagłosować inaczej, czy zagłosował tak, jak uważał - komentuje Tomasz Lenz.