Rodzina szuka Marcina Czajowskiego. Mężczyzna ostatni raz widziany był w weekend wieczorem. Później "zapadł się pod ziemię".
[ALERT]1690879340104[/ALERT]
Wiadomość o zaginięciu mężczyzny pojawiła się na facebookowym profilu Toruń I Okolice W Pigułce. Marcin Czajkowski był mocno związany z naszym miastem.
- Często przebywał w Toruniu, ostatni raz widziany był w sobotę późnym wieczorem. Wiem, że rano w niedzielę jechał pociągiem z Solca Kujawskiego do Torunia, nie wiem na której stacji mógł wysiąść
- pisze w dramatycznym apelu siostra mężczyzny.
Zaginiony często odwiedzał toruńską starówkę i restaurację Olbrachta przy ul. Szczytnej 15.
Mężczyzna ma 170 cm, waży 100 kg, ma niebieski oczy i czarne włosy. Z dużym prawdopodobieństwem ubrany był w czarne lub szare spodnie dresowe, koszulkę z krótkim rękawem i kurtkę wiatrówkę.
Jak informuje kobieta, telefon Marcina Czajowskiego jest wciąż aktywny, ale mężczyzna go nie odbiera. Sprawa jest zgłoszona na policję.
- Jeżeli ktokolwiek widział bądź cokolwiek wie proszę o kontakt na mój numer 782-943-312 bądź bezpośrednio na policję - dodaje siostra.
Zobacz także:
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz