"Je*ać islam!" - krzyczeli na Starówce. Teraz toruńska prokuratura postawiła zarzuty. Czy będą kolejne?

Jesienią przez toruńską Starówkę przemaszerował marsz przeciw imigrantom. Teraz prokuratura postawiła zarzuty.

Chodzi o marsz, jaki 27 września przeszedł przez Starówkę. Zorganizował go kujawsko-pomorski okręg Młodzieży Wszechpolskiej. Setki uczestników (według organizatorów ich liczba dochodziła nawet do tysiąca) zebrały się przed urzędem marszałkowskim, a potem przeszły w stronę rynku. 

Sam marsz odbył się bez zakłóceń, ale chwilę po jego starcie uczestnicy w kominiarkach zaczęli wykrzykiwać wulgarne hasła. "Je*ać islam". Takie okrzyki i kibolskie przyśpiewki zdominowały wydarzenie. To z kolei oburzyło wielu torunian, którzy w tę niedzielę wybrali się na Starówkę na spacer - część z nich z dziećmi.

„Spacerowałam właśnie z moim synem, gdy na przeciwko zauważyłam falę ludzi w ciemnych ciuchach, kapturach z pozasłanianymi twarzami, krzyczących „Jeb... ISIS” -  pisała jedna z internautek na Facebooku. - Bałam się iść dalej, schowałam się z synem we wnęce budynku PKO, za chwilę dołączyło do nas starsze małżeństwo, które równie przerażone schowało się przed tym tłumem. Było mi wstyd...”

Organizatorzy odnieśli się do zarzutów.

Jesteśmy w stanie zrozumieć że wielu z was mogło poczuć się urażonych lub zawstydzonych,marsz przechodził bowiem przez samo centrum miasta, a uczestniczyły w nim całe rodziny z dziećmi - oświadczyli oficjalnie organizatorzy po imprezie, na portalu społecznościowym. - Z drugiej jednak strony należy zrozumieć emocje, jakie towarzyszyły wielu uczestnikom naszego marszu.

Sprawą zainteresowała się też najpierw policja, gdzie sprawę zgłosili urzędnicy magistratu, a potem także prokuratura. Ta ostatnia wszczęła śledztwo:

- W sprawie nawoływania do nienawiści na tle różnic wyznaniowych oraz publicznego znieważenia grupy ludności z powodu jej przynależności wyznaniowej - informowała ówczesna prokurator rejonowa prokuratury Toruń Centrum-Zachód, Ewa Janczur. -  Poprzez skandowanie podczas przemarszu haseł wzywających do odczuwania i utrwalenia negatywnych emocji, niechęci oraz wrogości wobec wyznawców islamu.

Postępowanie trwało długo, ale teraz prokuratura postawiła wreszcie pierwsze zarzuty. 

- Jedna osoba usłyszała zarzut z art. 256 par.1 w zbiegu z art. 257 kodeksu karnego - mówi prok. Bartosz Wieczorek, zastępca prokuratora rejonowego. - Na razie nie możemy odpowiedzieć na pytanie, czy zarzuty zostaną tez postawione innym uczestnikom marszu.

Paragrafy, na które powołuje się prokurator, dotyczą nawoływania do nienawiści na tle różnic narodowościowych, etnicznych, rasowych, wyznaniowych albo ze względu na bezwyznaniowość oraz publicznego znieważania grupy ludności albo poszczególnej osoby z powodu jej przynależności narodowej, etnicznej, rasowej, wyznaniowej albo z powodu jej bezwyznaniowości.