Miejskie spółki przekonują, że w tym roku zima ich nie zaskoczyła. Zwracają jednak uwagę, że w tym roku przyszła ona wyjątkowo wcześnie i potrzebne było szybkie działanie.
Pierwszy śnieg w Toruniu pojawił się w minioną sobotę (19 listopada), na ponad miesiąc przed kalendarzową zimą. MPO już wcześniej otrzymało prognozy pogody i jak przekonują przedstawiciele spółki, dzięki temu można było się odpowiednio przygotować.
- Pracownicy spółki tradycyjnie od 1 listopada pozostawali w gotowości do zmierzenia się z pierwszym uderzeniem zimy. Od początku ubiegłego tygodnia dyspozytorzy rozpoczęli pełnienie całodobowych dyżurów, trwających po 12 godzin każdy
- czytamy w komunikacie MPO.
Śnieg pojawił się w sobotę (19 listopada) około godz. 14, a na ulice Torunia wyjechało dziewięć solarek, rozsypujących mieszaninę piasku i soli (odśnieżały drogi I i II kategorii) oraz cztery ciągniki, które wyjechały na III kategorię utrzymania dróg. Łącznie zabezpieczono 720 km tras, zużywając 80 ton soli oraz 80 ton piasku.
Z kolei w poniedziałek (21 listopada) służby wyjechały na drogi już o 2 w nocy. W akcji wzięło wtedy udział pięć ciągników. Prezes MPO uspokaja, że sytuacja jest opanowana i mieszkańcy mogą być spokojni.
- Torunianie mogą cieszyć się spokojnie piękną, zimową aurą. Pracownicy spółki czuwają nad bezpieczeństwem kierowców
- mówi prezes spółki Krzysztof Kowalski.
MPO poinformowało, że do usuwania skutków tegorocznej zimy do dyspozycji pozostaje około 100 pracowników, 43 sztuki specjalistycznego sprzętu oraz 20 koksowników. Spółka jest też w posiadaniu specjalnie przygotowanej prognozy pogody, dzięki której zyskuje czas na podjęcie działań, koniecznych w przypadku wystąpienia opadów.
Baba21:04, 24.11.2022
0 0
Jak zwykle 21:04, 24.11.2022