Policja poinformowała oficjalnie o zakończeniu poszukiwań 53-letniego mężczyzny. Rodzina dziękuje za pomoc w poszukiwaniach.
O zaginięciu mieszkańca Grębocina informowaliśmy już w poniedziałek (17 października). Mężczyzna miał wyjść z domu, wsiąść w dostawczy samochód i pojechać w kierunku Torunia. Jak podawaliśmy, 53-latek po raz ostatni był widziany 9 października około godziny 7 na "nowym" moście w Toruniu. Porzucił tam białego mercedesa, a później ślad po nim zaginął.
Akcję poszukiwawczą prowadzili m.in. toruńscy strażacy, którzy przeczesywali Wisłę sonarem. Jak ustaliliśmy, w czwartek (20 października) zakończono działania. Niestety, 53-letni mężczyzna nie żyje.
- Wczoraj (20.10) po południu z Wisły na wysokości Mostu im. Gen. Elżbiety Zawackiej zostało wyłowione ciało. Wszystko wskazuje na to, że są to zwłoki 53-latka z Grębocina, którego zaginięcie zgłoszono 9 października
- mówi asp. Wojciech Chrostowski z KMP Toruń.
Z redakcją Dzień Dobry Toruń skontaktowała się córka 53-letniego mężczyzny.
- Dziękuję za nagłaśnianie sprawy poszukiwań mojego taty Jacka Wasiaka. Jestem bardzo wdzięczna w imieniu całej rodziny. Wczoraj w godzinach popołudniowych straż pożarna grupa specjalistyczna Sonar gdzie bardzo pomógł Pan Bartek Kubiak przy współpracy z policjantką , która była bardzo zaangażowana i empatyczna z panią Emilią Kosińską z komisariatu w Dobrzejewicach
- powiedziała Ewa Wasiak-Kurek.
- Obojgu tym ludziom będziemy wdzięczni do końca życia - dodała
Funkcjonariusze wstępnie wykluczają udział osób trzecich w tym zdarzeniu.
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu ddtorun.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz