100 tysięcy złotych - tyle kosztuje kolejna "ławeczka patriotyczna", która tym razem stanęła w Toruniu. Wiemy, gdzie została zlokalizowana.
Zdjęcia ławek pojawiły się w mediach społecznościowych i błyskawicznie zyskały popularność. Za pomysłem ich instalacji stoi Kancelaria Premiera.
"Patriotyczna ławeczka" to kontur Polski na niebieskim cokole. W środku znajduje się drewniana ławka, a na jednej ze ścian regulamin, w którym zawarto aż 15 różnych punktów dotyczących korzystania z niej. Ławeczki z wiatami w kształcie Polski sfinansował podlegający premierowi, państwowy Bank Gospodarstwa Krajowego.
- To jest instalacja, cała konstrukcja, w której postawiona jest ławka. Jeśli byłaby to typowa ławka do siedzenia to byłaby normalnie zainstalowana na ziemi, by można byłoby do niej normalnie podejść i usiąść. Celem tej instalacji jest promocja polskich inwestycji. Może to taki symbol, bo można usiąść i dostać sygnał: Zostań w Polsce
- mówiła w rozmowie z Wirtualną Polską Beata Daszyńska-Muzyczka, prezes Banku Gospodarstwa Krajowego.
Wielu Internautów uważa ławkę za niepraktyczną, brzydką i przede wszystkim zbyt drogą. Część z nich zwraca uwagę również na materiały, z których została wykonana, sugerując, że mogą one nie wytrzymać niesprzyjających warunków atmosferycznych. I te podejrzenia się potwierdziły. Nie minęło kilka dni, a ławeczka w Poznaniu została już zniszczona przez... deszcz.
Instalacje mają stanąć w każdym województwie. Jak dotąd pojawiły się już w Olsztynie, Chorzowie, Rzeszowie, na rynku w Kielcach oraz w Gdańsku. Znajdziemy ją też w Toruniu nad Wisłą, w bezpośrednim sąsiedztwie przystani AZS. Część spacerowiczów nie kryje oburzenia.
- To jest wyrzucanie pieniędzy w błoto. Mamy tyle potrzeb w kraju, inflacja szaleje, a rząd serwuje nam ławeczkę, którą pewnie zaraz i tak zniszczy deszcz lub wiatr nad Wisłą. Mam tam usiąść i zapłakać nad losem? Chyba do tego byłaby najlepsza
- mówi w rozmowie z portalem Dzień Dobry Toruń jeden z mieszkańców.
Jedna "ławeczka" patriotyczna to koszt około 100 tysięcy złotych.