Toruń: Kierowcy z Bolta jeżdżą legalnie? Pokazują dokumenty!

Trwa spór toruńskich taksówkarzy z firmy Copernicus Taxi i kierowców aplikacji Bolt (działającej podobnie jak owiany już legendą Uber). Ci pierwsi twierdzą, że boltowcy jeżdżą nielegalnie. Drudzy odpowiadają, pokazując dokumenty.

Przypomnijmy, że cała historia zaczęła się od niedawnej kontroli policji i ITD. W podanym komunikacie służby stwierdziły, że zatrzymano nielegalnych przewoźników. Szybko okazało się, że cała akcja była zorganizowana wraz z taksówkarzami Copernicus Taxi, którzy zorganizowali specjalną prowokację. Choć na początku wydawało się, że kontrolowani kierowcy zostali ukarani (a do tego słusznie), to odezwali się do nas sami zainteresowani. Ci zmienili obraz sprawy, przedstawiając swoje racje. 

- Żaden z kierowców nie otrzymał kary - mówią nam kierowcy Bolta. Aplikacja weszła do Torunia niedawno i stanowi konkurencję dla taksówkarzy. Polega na zamówieniu przejazdu przez smartfona, gdzie odbywa się cały proces, od zamówienia kursu po płatność. - Inspekcja i policja trzymały nas kilka godzin, ale sami nie wiedzieli po co. Taksówkarze ironicznie częstowali nas pizzą. To nie było przyjemne.

Postanowiliśmy przeanalizować całą sytuację. Bolt wydaje potwierdzenia zapłaty, będące formą elektronicznej faktury. Kierowcy mają umowy i odprowadzają podatki. Otrzymaliśmy od toruńskich kierowców Bolta dokumenty, na których widać potwierdzenie ich słów. 

Dlaczego więc Copernicus tak bardzo nie chce aplikacji w mieście?

- W naszej opinii boją się konkurencji - tłumaczą przewoźnicy. - Jesteśmy w pełni legalni, mundurowi nie mają podstaw, żeby cokolwiek nam zrobić. 

Jedynym poszkodowanym ostatnich kontroli był ukraiński kierowca, któremu zabrano samochód. Co ciekawe, zarządca aplikacji przelał mu środki na wykupienie auta, wszelkie opłaty i rekompensatę za straty moralne. 

Będą zmiany w prawie

Protesty taksówkarzy obróciły się przeciwko korporacjom. Od przyszłego roku działanie takich aplikacji jak Bolt czy Uber będzie już sankcjonowana prawem. Dostęp do zawodu taksówkarza stanie się łatwiejszy, ale naniesie też pewne obowiązki na przewoźników. Toruńscy kierowcy chcą się dostosować do nowego prawa, ale twierdzą, że nic to nie da. 

- Taksówkarze dalej nas będą gnębić - mówią. - Grozili nam, blokują przejazdy, straszą klientów. My chcemy spokojnie jeździć, współpracować. Nie wiemy dlaczego tak robią. 

Kierowcy Bolta mają już prawnika, który ma pomóc im w oczyszczeniu się z zarzutów taksówkarzy i pomóc przy kolejnych kontrolach. To z pewnością nie jest koniec wojny taksówkarzy i kierowców. O komentarz poprosiliśmy przedstawicieli korporacji Copernicus i firmy Bolt.