Temat parkowania na toruńskiej starówce chyba długo nie zniknie z dyskusji mieszkańców. Jeden z internautów zaprezentował w jaki sposób kierowcy zostawiają samochody przy ul. Jagiellończyka.
Post zaprezentowano na grupie związanej z obszarem toruńskiej starówki czyli "Moja Starówk@".
- Odwieczny problem - parkowanie. Tu np. Jagiellończyka. Wszystko zaparkowane dokładnie na zakazie postoju. Można? Można :) - pisze internauta.
Odpowiedzi innych użytkowników grupy sugerują, że warto pomyśleć o wezwaniu straży miejskiej. Nie zmienia to jednak faktu, że problem zajmowania miejsc przez kierowców na starym mieście to długa dyskusja.
- Toruń pod względem parkowania to pełna swoboda, każdy może parkować gdzie chce, a w weekendy to już absolutny luz blues i bałagan! - dodaje obserwująca post torunianka.
Jakie może być Waszym zdaniem rozwiązanie tej sytuacji?
też kierowca14:16, 17.02.2019
21 9
Jedynym sposobem rozwiązania problemu jest całkowity zakaz wjazdu samochodów na Starówkę, a w obrębie Centrum (np. Jagiellończyka) wysokie opłaty za parkowanie wymuszające rotację wjazdów i parkowania. Tak się to robi na Zachodzie Europy, gdzie też w centrach miast żyją i pracują ludzie, natomiast nie ma tam samochodów. Jeżdżą autobusami, tramwajami, rowerami a w ścisłych centrach miast po prostu chodzą. Toruń jest na tyle małym miastem, że nie trzeba WSZĘDZIE jechać samochodem. Trzeba wcześniej wyjść z domu i pójść na przystanek, by pojechać MZK. Ludzie się nauczyli, że można wyjechać autem na 5 minut przed rozpoczęciem pracy, szkoły, koncertu, itp i wszędzie NALEŻY SIĘ miejsce do pozostawienia samochodu. To ABSURD! 14:16, 17.02.2019