Do naszej redakcji zgłosiła się mieszkanka Grębocina, która zaalarmowała pewien niepokojący fakt. W Grębocinie swoją poradnie (gabinet) lekarza rodzinnego prowadzi Tdoktor, na którego płyną skargi.
O co konkretnie chodzi?
- Mieszkam pod Toruniem, w Grębocinie. Pracuje tu lekarz, który nie do końca wywiązuje się ze swoich lekarskich obowiązków. Jest na niego wiele skarg. Dlaczego więc nadal pracuje w przychodni? Dlaczego nikt z tym nie zrobi porządku? – pyta zaniepokojony Czytelnik. – Wielu ludzi starszych, chorych jest jednak na niego skazanych. Nie mają samochodów, a do ośrodka w Grębocinie jest im po prostu najłatwiej dotrzeć.
Sprawie postaraliśmy się przyjrzeć bliżej. Na stronie biuletynu informacji publicznej urzędu wojewódzkiego w Bydgoszczy jest informacja o kontroli prywatnej praktyki lekarza Ołtarzewskiego przeprowadzonej przez Wydział Zdrowia – Kujawsko-Pomorskie Centrum Zdrowia Publicznego Kujawsko-Pomorskiego Urzędu Wojewódzkiego w Bydgoszczy, który ocenił kontrolowaną działalność pozytywnie z nieprawidłowościami. Więcej TUTAJ. Kontrola była przeprowadzona w ubiegłym roku (29.09.2017r.).
W tej sprawie napisaliśmy również do Urzędu Gminy w Lubiczu.
- Gmina nie pośredniczy w zawieraniu umowy pomiędzy lekarzem a NFZ. Pan doktor jest właścicielem obiektu, w którym świadczy usługi – posiada aktualną umowę dzierżawy. W ostatnim czasie nikt z mieszkańców ani pacjentów oficjalnie nie zgłosił do wójta gminy żadnych uwag ani skarg na działalność lecznicy pana doktora – zaznacza Anna Moryson z Biura Obsługi Rady. - Takie uwagi mieszkańców pojawiły się ostatni raz w roku 2011 i wówczas gmina niezwłocznie przekazała je do NFZ w Bydgoszczy. Obecnie z artykułu w Nowościach wiemy, że temat powrócił, jednak ponieważ nikt osobiście nie poprosił gminy o interwencję, nie mamy do niej podstaw.
Próby dodzwonienie się do lekarza też były utrudnione. Otrzymaliśmy jedynie krótką informację.
- Doktor jest w przychodni, jednak ma sporą ilość pacjentów i nie ma czasu na rozmowę. Kontaktować można się po godzinie 15:30 – podała rejestratorka medyczna pracująca w lecznicy.
W godzinach popołudniowych lekarz wygospodarował chwilę na rozmowę, jednak zaprzeczył wszystkim zarzutom.
Kto ma rację? Lekarz, który od lat prowadzi praktykę lekarską w małej wiosce pod Toruniem, czy mieszkańcy, którzy od dłuższego czasu chcą zmiany osoby, która ma ich leczyć.
Do sprawy wrócimy.
[ALERT]1533200845636[/ALERT]
tam 15:18, 02.08.2018
sprawa smierdzi... znam ją troche z innej strony - owy zatroskany czytelnik podobno nie dostał lewego L4 i teraz pisze do mediów na niewinnego doktora
miastowy16:48, 02.08.2018
W małej wiosce???? Jakiś słoik pisze Wam teksty????
Arsik17:06, 02.08.2018
Nie bardzo rozumiem jakie sa zarzuty dla lekarza-z artykulu nic nie wynika!!!
B19:22, 02.08.2018
Ha! Pytanie czytelnika... Dlaczego on nadal pracuje w przychodni... Beznadzieja umysłowa. Bo to jego własna, prywatna przychodnia. Pan doktor może co najwyżej zamknąć przychodnie, bo to jego interes. Pytanie czytelników powinno brzmieć: dlaczego inni lekarze nie chcą u nas założyć przychodni?
JKM06:31, 03.08.2018
Cytujecie 1 anonimową osobę, która wypowiada się w imieniu mieszkańców, i podajecie nazwisko lekarza sugerując że źle prowadzi swoją praktykę....
Gratuluję warsztatu dziennikarskiego.
Czytelnik10:23, 03.08.2018
Z tego "artykułu" nic nie wynika. Jakie są zarzuty wobec lekarza? Na miejscu lekarza nie wypuściłbym redakcji z sądu przez najbliższe kilka lat. MM pisze pod nowym pseudonimem ;)
Mieszkanka22:35, 03.08.2018
Syf, kiła i mogiła. Muszę czasem skorzystać Z usług tego ośrodka,dla mojej teściowej. Podpytajcie Aptekę w Galerii Grębocin jak są wypisywane recepty . Masakra...
Tdt18:29, 04.08.2018
Nie wiem, ale z problemem recept spotkałam się tylko w Galerii. W Toruniu go nie mam,dlatego już tam nie chodzę.
Użytkownik17:50, 04.08.2018
Naruszono regulamin portalu lub zgłoszono nadużycie. Komentarz został zablokowany przez administratora portalu.
Tdt18:14, 20.08.2018
Dlaczego? Jak będzie za dobry to zaczną się interesować jego życiem, a nie tym,jakim jest lekarzem .a potem opiszą, gdzie się da.
Toruń: Wypadek na Szosie Bydgoskiej
Moj ojciec jechał za tym radiowozem. Był ciekaw ile jadą to przy 110 ojciec odpuścił bo i tak radiowoz jechal szybciej. Na swiatlach nawet nie dotkną chamulca. Mam nagranie jak uderzyli w kierujacego z naprzeciwka. Miał wlaczone swiatla ale brak sygnałów dzwiekowych. Nie zachował odpowiedniej ostrożności.
Ktoś
08:42, 2025-06-01
Nie kupuj biletu, nikt nie sprawdzi!
Zastanawia mnie dlaczego za darmo? Przecież głosować idziemy do najbliższej miejscu zamieszkania komisji obwodowej...Nikt nie jedzie autobusem ani tramwajem na drugi koniec miasta ani tym bardziej spoza miasta.No ale miasto bogate a kto bogatemu zabroni?
Ktoś
19:00, 2025-05-31
Pościg w Ciechocinku. Motocyklista w kilka minut złamał
po to motór jezd żeby jeździć
realista
12:52, 2025-05-31
Alarm na Wiśle w Toruniu. Taki spacer mógł...
Wy sobie żartujecie tam nie ma godziny żeby ktoś po tych piachach nie chodził psami z dziećmi quadami rowerami miejsce powinno być odgrodzone taśmą na linii brzegowej z informacją o zakazie wstępu interwencja jest 1 na 100 razy ciekawe za którym razem ktoś umrze żebyście pomyśleli wcześniej. Jaki prezydent takie miasto
Żarty wolne
10:39, 2025-05-31
7 1
J co z tego ze jego przychodnia ale wynajmuje od gminy a zawsze mozna wymówić i zostaje na lodzie.