Planowany na listopad termin zakończenia plac remontowych Pałacu Dąmbskich nieco się opóźni. Przez szereg utrudnień i szczególne historycznie znaczenie gmachu ekipa budowlana musi być bardzo ostrożna, aby siedziba Teatru Muzycznego zachwycała swoim wyglądem.

Od rozpoczęcia remontu siedziby Teatru Muzycznego minęło już kilka miesięcy. W tej chwili to miejsce jest nie do poznania..

- Kiedy podpisywaliśmy umowę z wykonawcą to ten pałac wyglądał zupełnie inaczej. Przez ten czas wydarzyło się naprawdę wiele - tłumaczy Anna Wołek, dyrektor teatru.

Pieniądze na kompleksowy remontu udało się pozyskać z programu Infrastruktura i Środowisko. Plan zakładał kompletną przebudowę zabytkowego Pałacu Dąmbskich.

- To bardzo ambitny plan. Mam nadzieję, że w styczniu będziemy mogli świętować oddanie tego obiektu do użytku - wyjaśnia marszałek Piotr Całbecki. - Dwa miesiące opóźnienia wynikają z braku wcześniejszych ustaleń z konserwatorem. Pamiętajmy, że ten teatr to instytucja, która powstała od nowa. Pomimo warunków, w jakich tymczasowo funkcjonuje to ilość premier i zainteresowanie publiczności jest imponujące.

Pałac Dąmbskich będzie siedzibą teatru, ale scena główna funkcjonować będzie w dawnym Kino-Teatrze Grunwald. Przy Żeglarskiej mieścić się będzie tylko scena kameralna na 150 miejsc.

[ZT]11634[/ZT]

Prace na placu budowy idę pełną parą.

- Zakończyliśmy najtrudniejsze praca na drugim i trzecim piętrze, w tym demontaż konstrukcji. W przyszłych tygodni wchodzimy na posadzkę, cały czas remontujemy elewację - wylicza Sławomir Szymański z firmy Budeko, wykonawca prac.

Na czas remontu tymczasową sceną Teatru Muzycznego jest Tumult przy Rynku Nowomiejskim. Zagrano tam m.in. premierowo "Akompaniatora", "Najlepsze przyjaciółki" czy "Siłę sióstr".