- Ten projekt pokazuje, że Unia Europejska to nie głupi biurokraci, którzy siedzą w Brukseli, ale służba dla ludzi zjednoczonych we wspólnym celu - przekonywał Vytenis Andiukaitis, komisarz UE do spraw zdrowia.
Andiukaitis przyjechał do Torunia jako gość specjalny debaty obywatelskiej o inwestycjach medycznych, którą marszałek Piotr Całbecki zorganizował w poniedziałek na Jordankach. Komisarz ma w tych sprawach bogate doświadczenie - z wykształcenia jest lekarzem, a przed objęciem unijnego stanowiska w 2014 r. był m.in. ministrem zdrowia Litwy.
Wcześniej spotkał się z sejmikowymi radnymi i odwiedził plac rozbudowy Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego na Bielanach. W urzędzie marszałkowskim przekonywał, że nasz region świetnie współpracuje z Brukselą. Mówił o potrzebie równego dostępu do służby zdrowia, a także o kondycji unijnej medycyny.
- W całej Unii w sektorze zdrowia pracuje 217 mln osób. To jedyny sektor, który mimo kryzysu, oparł się redukcji zatrudnienia. Osiągamy pozytywne wyniki i ważne, że potrafimy to wykorzystać. Widzę to także tutaj - tłumaczył Andiukaitis.
Refleksjami z obchodu wznoszonej lecznicy podzielił się już w trakcie konferencji prasowej zorganizowanej na Bielanach. Dziennikarzom przywołał nazwisko szefa Komisji Europejskiej Jean-Claude'a Junckera. Nic dziwnego, bo jest on autorem szerokiego planu inwestycyjnego dla Europy, który ma pomóc w walce z bezrobociem i przywrócić wzrost gospodarczy. A szpital jest modernizowany właśnie w ramach tych założeń.
- Początkowo niewielu wierzyło, że plan Junckera może się udać i odniesie sukces. Ale tutaj widzimy, że są możliwości, które zapewnią lepszy dostęp do opieki zdrowotnej, a także będą zaczynem do badań i rozwoju - mówił Andiukaitis.
Jego zdaniem unowocześniony szpital może być centrum łączącym uniwersytet i prywatnych przedsiębiorców. - Ten projekt pokazuje, że Unia Europejska to nie głupi biurokraci, którzy siedzą w Brukseli, ale służba dla ludzi zjednoczonych i działających razem we wspólnym celu - dodał.
Wtórował mu marszałek Piotr Całbecki.
- Łączymy różne potencjały. Chcemy poprawić jakość obsługi pacjenta, ale chcemy dołączyć do tego kształcenie lekarzy i położnych. W nowych pomieszczeniach szpitala zaprojektowaliśmy przestrzeń laboratoryjną, gdzie będą mogli się rozwijać. Uważamy, że to najlepsza inwestycja dla człowieka i szansa dla młodych ludzi, aby uwierzyli, że będą tu takie same świadczenia medyczne jak w innych krajach UE. Wówczas nie będą ze swoimi talentami emigrować na zewnątrz - mówił Całbecki.
Przypomnijmy - rozbudowa szpitala na Bielanach pochłonie 560 mln zł. 238 mln kredytu udzielił Europejski Bank Inwestycyjny.
0 0
A czymże na tym etapie się zachwycać? Wyciętymi drzewami?Wykopami!? Komisarzy unijnych jak przez lata dowodzą wyróżnia w zasadzie niekompetencja! To szczególna konstrukcja; Przykłady J. Lewandowski czy Mogerini. Albo niedouk, bez ukończonej szkoły średniej, bez matury Martin Schulz jako przewodniczący. Kluczem do obsady są bliżej nieokreślone reguły ich wyboru w zaciszu gabinetów. Cokolwiek można będzie powiedzieć o tej inwestycji jeśli planowo będzie realizowana, nie przekroczy się budżetu. A potem funkcjonalność zrealizowanego projektu.
p.s.
to tak samo jak jesienią iść na pole i zachwycić się łętami ziemniaczanymi nie sprawdzając jak zaplonowały kartofle.
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu ddtorun.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz