Nie milkną echa sporu spółki Boryszew z toruńskimi działkowcami. Ci drudzy nie mogą na razie liczyć na prawo własności do gruntów, na których stoją działki. Nie myślą o porażce i zapowiadają dalszą walkę!
Po samym procesie wśród działkowców zapanował niepokój, zdenerwowanie i chwila bezradności. Dało się słyszeć pytania "i co teraz?" a także przekleństwa. Właściciele działek rekreacyjnych przy ulicy Bukowej szybko otrząsnęli się z szoku i zapowiadają dalsze działanie.
- Wyrok nie jest po naszej myśli. Jest bardzo smutno. Na razie sąd ustosunkował się do naszego wniosku ale nie wypowiedział się jeszcze na temat naszych przeciwników. Będziemy dalej walczyć - powiedział jeden z działkowców.
Wtórował mu inny rozmówca
To wyrok frapujący dla nas wszystkich. Nie poddamy się jednak i będziemy walczyć o nasze działki - dodaje działkowiec.
Przypomnijmy, że sąd orzekł, że działkowcy nie mogą otrzymać prawa własności do ziemi przez zasiedzenie. Oznacza to, że spółka Boryszew może nadal walczyć o przejęcie gruntów, na którym stoją działki.
[ALERT]1555676171171[/ALERT]
xxx20:11, 20.04.2019
3 5
Grunty są własnością państwa więc działkowcy, którzy ten teren użytkują od dziesięcioleci mogą użytkować go nadal. Tereny zielone w pobliżu tak dużego zabudowanego osiedla jakim jest Rubinkowo są również potrzebne. Boryszew ma olbrzymi teren więc taki mały skraweczek ziemi jest mu niepotrzebny. 20:11, 20.04.2019