Nasz Czytelnik w minioną sobotę na ul. Olsztyńskiej nagrał policyjny radiowóz, który w pobliżu straży pożarnej złamał nakaz jazdy prosto. Jak tłumaczą się policjanci? Czy zostaną ukarani mandatem i punktami karnymi? Otóż nie!
14 kwietnia. Sobotnie przedpołudnie. Nasz Czytelnik jedzie samochodem. Ma włączony wideorejestrator. Porusza się tuż za policyjnym radiowozem. Skręca za nim z ul. Olimpijskiej w Olsztyńską.
Tuż za zjazdem do centrum handlowego Bielawy radiowóz zmienia pas na lewy. I nagle na wysokości wjazdu do jednostki straży pożarnej zaczyna skręcać. Tymczasem tuż przed tym zjazdem znajduje się znak nakazu jazdy prosto. Nie dotyczy on tylko strażaków.
[WIDEO]622[/WIDEO]
- Policyjny radiowóz jechał bez sygnałów - zauważa nasz Czytelnik. - Wyjątek w tym miejscu dotyczy tylko straży pożarnej. Za złamanie tego nakazu śmiertelnik ma mandat 250 zł i pięć punktów karnych. Żeby zawrócić musieliby jechać kawałek dalej. Najprawdopodobniej aż do ronda przy szpitalu.
Skontaktowaliśmy się w tej sprawie z toruńską policją. Co takiego wydarzyło się na ul. Olsztyńskiej?
- Funkcjonariusz kierujący radiowozem jadąc ul. Olsztyńską zauważył, że na desce rozdzielczej policyjnego wozu zapaliły się lampki kontrolne - mówi Wioletta Dąbrowska, oficer prasowy toruńskiej policji. - Zachodziło podejrzenie, że coś mogło ulec uszkodzeniu lub awarii w samochodzie. W związku z tym policjant musiał zjechać z drogi w bezpieczne miejsce, żeby sprawdzić, co się stało z pojazdem.
Czy w takim przypadku inny kierowca zostałby ukarany mandatem za złamanie nakazu?
- Nie zawsze takie przypadki kończą się ukaraniem kierowcy mandatem - odpowiada Wioletta Dąbrowska, oficer prasowy toruńskiej policji. Są różne sytuacje na drogach. Policjanci zamiast karać stosują często pouczenia. Najbardziej restrykcyjnie są traktowani kierowcy przekraczający prędkość albo za manewry, które stwarzają niebezpieczeństwo na drodze. Na razie nic na to nie wskazuje, że policjant, który kierował radiowozem zostanie ukarany mandatem i punktami karnymi.
Co myślicie o tej sprawie? Czekamy na Wasze komentarze.
Ed14:31, 18.04.2018
Jak na uszkodzony pojazd to nieźle jechał. Pytanie do Policji: czy auto jest uszkodzone? Czy trafiło do serwisu? Czy cudownie kontrolki zgasły?
Pamiętajcie, jeśli wjedziecie gdzieś pod zakaz, tłumaczcie policji, ze się zapaliły jakieś kontrolki. 14:31, 18.04.2018
straszne17:11, 18.04.2018
gratuluję materiału, skandal po prostu, proponuję zwolnić wszystkich z komendantem miejskim włącznie 17:11, 18.04.2018
Gość19:35, 18.04.2018
Czasem uprzywilejowani nadużywają, ale nie zdarza się raczej żeby zachowywali się jak piraci drogowi. Żeby reszta kierowców jeździła tak jak radiowozy szczególnie w okolicy i przez skrzyżowania to byłoby dobrze. 19:35, 18.04.2018
Gość20:07, 18.04.2018
A co to ma do rzeczy? Zostało złamane prawo i należy się kara. Przecież oni ściemniają. Widać jak szybko i pewnie jedzie ten "uszkodzony" samochód. 20:07, 18.04.2018
Nowy19:43, 18.04.2018
Nie słyszałem aby toruńska drogówka kogoś pouczyła, a to przecież ich radiowóz. Mają nakaz karania albo zabierania prawa jazdy...
19:43, 18.04.2018
FRanek21:09, 18.04.2018
Tłumaczenie policji przypomina mi zdarzenie początku lat 80-tych.Wtedy na Szewskiej był jakiś czas jeden kierunek w stronę Rynku. Milicyjny UAZ wjechał od strony Rynku i skręcił w prawo w Szczytną. Stanął przy "Małgośce" a załoga poszła na jedzonko. Napisałem o tym list, podając numery wozu, do komendy miejskiej i, co ciekawe, dostałem pisemną odpowiedź, uwaga: "pojazd przewoził zatrzymanego przestępcę". Chyba się nic nie zmieniło. 21:09, 18.04.2018
Jak10:13, 19.04.2018
Pewnie ta sama osoba udzielała odpowiedzi.... 10:13, 19.04.2018
Tora10:12, 19.04.2018
Czasami wystarczy zwykłe przepraszam - ale trzeba mieć odrobinę honoru, a tak brnie się w kłamstwa. Wstyd...! 10:12, 19.04.2018
hehehe10:31, 19.04.2018
Dołącz do drużyny Kulsona!!! 10:31, 19.04.2018
Bb23:59, 20.04.2018
A gdzie on skręca w lewo, w którym momencie ? Ja tylko widzę, że wyhamowuje na pasie rozdzielającym kierunki ruchu. 23:59, 20.04.2018
Tom17:38, 18.04.2018
7 3
Nie. Wystarczy mandat dla kierowcy a nie ściema o kontrolkach. Policja jak zwykle chroni swoich. Faktycznie szybko jedzie jak na uszkodzony pojazd z choinką błędów na konsoli... Ty byś za to dostał mandat. 17:38, 18.04.2018