Przemysław Wipler jeszcze kilka miesięcy temu świecił twarzą na plakatach w Toruniu i okolicy. W wyborach parlamentarnych był pierwszym kandydatem Konfederacji w okręgu 5, czyli toruńskim. Wówczas próbował przekonać wszystkich, że jest związany z naszym regionem. Dziś polityk zapominał o swoich toruńskich "korzeniach" i chce realizować swój warszawski sen. Zapowiedział, że będzie startować na prezydenta Warszawy.
Jeszcze kilka miesięcy temu polityk Konfederacji, Przemysław Wipler, na siłę wyciągał z rękawa wszystkich przodków związanych z naszym regionem, aby udowodnić, że jest idealnym kandydatem do sejmu z okręgu toruńskiego. Przed wyborami w wywiadzie w RMF24 u Roberta Mazurka chwalił się, że jego pradziadek pochodzi z tej okolicy.
Oczywiście szybko pojawiły się głosy, że Przemysław Wipler jest spadochroniarzem, a został wystawiony na listę z "matecznika Mentzena" tylko dlatego, że dawało mu to pewne wejście do sejmu.
Ze strony naszej redakcji warto dodać, że Wiplera widzieliśmy w Toruniu dwa razy. Podczas ogłaszania kandydatów Konfederacji i podczas "Bosak & Mentzen Na żywo", a po wyborach ani razu.
Podobne słowa padały pod adresem na przykład Krzysztofa Szczuckiego, ale kandydatowi PiS trzeba przyznać, że w trakcie kampanii wyborczej był obecny w regionie, udzielał się na wydarzeniach i konferencjach. Kolokwialnie mówiąc, było go widać na mieście. Wydaje się, że nawet po wyborach czuje się związany z Toruniem. Krzysztof Szczucki otworzył w Toruniu swoje biuro poselskie na ulicy Świętego Ducha 1/1 oraz aktywnie uczestniczy w ostatnim cyklu spotkań zorganizowanym przez toruński sztab Prawa i Sprawiedliwości.
Przed nami kolejne wybory, tym razem samorządowe, a Wipler znów był gościem w audycji Roberta Mazurka. Tym razem Wipler ogłosił jaki ma plan na dalszą karierę. Chce zostać prezydentem Warszawy! Dodał, że rada liderów konfederacji zatwierdziła już jego kandydaturę.
Konfederacja zawiązała na czas tych wyborów koalicję z Bezpartyjnymi Samorządowcami, a Wipler jest ich wspólnym kandydatem.
Po usłyszeniu tej zapowiedzi Robert Mazurek zapytał swojego rozmówcę o to, czy nie jest to żart.
- Dlaczego miałbym żartować? Żartuje tylko ten, kto chce być tylko na rok lub na pół roku prezydentem Warszawy. To jest niepoważne podejście do Warszawy, jeśli ktoś startuje, a wiadomo, że jego marzeniem jest prezydentura Polski, a być może również stanowiskiem eurokomisarza się zadowoli, to to jest żart z Warszawy
- powiedział Przemysław Wipler.
w O n 16:18, 21.02.2024
8 2
Ten tzw Wolności owy Kameleon psioczył na Grzegorza Brauna .
Wipler-- w o n 16:18, 21.02.2024
Ha ha18:46, 21.02.2024
6 0
Bardzo dobrze, idioci głosowali na jakiegoś *%#)!& z poza Torunia to teraz mają. Jeszcze Szczucki z pisu spitoli to Warszawy człowiek z Elbląga wybrany przez idiotów z Torunia, zamiast swojaka z pisu. 18:46, 21.02.2024