Kontrowersji związanymi z wyborami ciąg dalszy. Partia rządząca upiera się nad przeprowadzeniem ich 10 maja, mimo, że ponad 80 procent Polaków (według najnowszych sondaży) chce ich przeniesienia. Teraz PiS ma nowy pomysł na to, jak przeprowadzić głosowanie, a jednocześnie nie namawiać do wychodzenia z domu.
Przypomnijmy, że do osławionej tarczy antykryzysowej, ratującej polskich pracowników i przedsiębiorców, partia Jarosława Kaczyńskiego dorzuciła zmiany w Kodeksie wyborczym, które umożliwiają głosowanie korespondencyjne dla osób na kwarantannie i wszystkich, którzy ukończyli (najpóźniej w dniu wyborów) 60 lat.
Kontrowersyjne propozycje zostały uznane za niekonstytucyjne i niesprawiedliwe społecznie. Jak informują źródła, które są bliskie władzy - PiS może iść więc o krok dalej. Z jednej strony prominentni politycy nie chcą przesuwać wyborów, ale jednocześnie obawiają się frekwencji i bojkotu. Bardzo możliwe więc, że szykuje się kolejna zmiana w Kodeksie wyborczym i umożliwienie głosowania korespondencyjnego... wszystkim obywatelom.
Co sądzicie o takim pomyśle? Czy to bezpieczny pomysł na przeprowadzenie wyborów prezydenckich?
[ALERT]1585642139238[/ALERT]
0
0
0
0
0
0
greta do...13:19, 31.03.2020
Małgosiu! coś ty narobiła? po coś to zrobiła? co teraz będzie po tym ...żuciu? ja mam tylko szkołę powszechną, ale nawet ja! dziecko zimnej Szwecji wiem, że bez zmiany konstytucji nie da się zmieniać, przesunąć daty wyborów. Zaś możliwość powszechnego głosowania korespondencyjnego, to obecny prezydent już w pierwszej turze was wszystkich wciągnie nosem. Dla was Małgosiu coronus to pryszcz na nosie Miśka Kamińskiego ( jak on wczoraj pięknie zademonstrował stosowanie rękawiczek-geniusz!). 13:19, 31.03.2020
Prawo13:29, 31.03.2020
Nie wolno zmieniać reguł wyborów co najmniej sześć miesięcy przed wyborami i tyle . 13:29, 31.03.2020
do bojków17:14, 31.03.2020
W ukochanej tuskowej Bawarii
KONTAKT Z AUTOREM
REKLAMA
W drugiej turze wyborów na burmistrza Monachium wyborcy mogli głosować wyłącznie w formie korespondencyjnej. Okazało się, że ta forma elekcji zaktywizowała znacznie większą liczbę obywateli niż głosowanie w lokalach wyborczych. - System „zadziałał i został dobrze przyjęty przez obywateli” - tak o wyborach w Bawarii napisał dziś monachijski „Sueddeutsche Zeitung”.
Pomimo „wyjątkowej sytuacji” w drugiej turze wyborów na burmistrza Monachium, która odbyła się w niedzielę, wzięło udział 51 proc. z ok. 1,1 mln mieszkańców uprawnionych do głosowania.
Osoby na kwarantannie zagłosują listownie
CZYTAJ RÓWNIEŻ
Osoby na kwarantannie zagłosują listownie
To więcej niż w pierwszej turze, gdy do głosowania, które odbywało się także w lokalach wyborczych, udało się 49 proc. upoważnionych – odnotował w lokalnym dodatku „Sueddeutsche Zeitung”.
Pomimo utrudnień, 99,7 proc. głosów zostało oddanych poprawnie – poinformował dzienn 17:14, 31.03.2020
Polak18:42, 31.03.2020
I wszystkie karty po drodze od nas do komisji weryfikować będą PISowscy kurierzy. 18:42, 31.03.2020
2 2
Ej, a z tej Szwecji już wszyscy promami uciekli do Polski? Bo Morawiecki mówił że uciekają. 14:23, 31.03.2020