Pozdrawiamy serdecznie blondwłosą Nadię, na którą spojrzenie w tramwaju, dnia 10.12 około godziny 12:30 niemal nie skończyło się bójką. Rozumiem, że trzeba mieć pisemne (o ile w ogóle odznaczasz się umiejętnością pisania, bo z twoja poprawna polszczyzna nie było najlepiej) pozwolenie, żeby zaszczycić twą osobę wzrokiem, ale nie bądźmy hipokrytami. Przykro nam, że odebrałaś nasze słowa jako atak. Licze, że przy następnym spotkaniu będziemy mogły wyjaśnić sobie sprawę tak, jak obiecywałaś ????
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz