Zamknij

Nago po Szerokiej, czyli nietypowe interwencje strażników miejskich

09:30, 20.08.2018 WG Aktualizacja: 08:16, 21.08.2018
Skomentuj fot. Tomasz Berent fot. Tomasz Berent

Toruńscy strażników miejscy podejmują każdego dnia wiele interwencji. Zdarzają się jednak nietypowe wezwania. Kilka dni temu operatorowi monitoringu miejskiego ukazał się na ekranie niespotykany widok - nagi mężczyzna spacerujący ul. Szeroką.

Do tego zdarzenia doszło 15 sierpnia ok. godz. 3.20 w nocy. Właśnie wtedy operatorowi miejskiego monitoringu na jednym z ekranów ukazał się niespotykany widok. Na ul. Szerokiej spacerował nagi mężczyzna.

- O fakcie tym operator poinformował dyżurnego straży miejskiej, który skierował w to miejsce patrol strażników - relacjonuje Adam Kowalski z zespołu ds. profilaktyki i komunikacji społecznej Straży Miejskiej w Toruniu. - Funkcjonariusze bardzo szybko dotarli na miejsce.

Mężczyzna okazał się być pod wpływem alkoholu i był bardzo agresywny. Stróże prawa musieli użyć siły fizycznej, aby go obezwładnić. Krewki 35-latek został osadzony w toruńskiej izbie wytrzeźwień. Będzie też musiał odpowiedzieć za swoje zachowanie przed sądem.

Dzień wcześniej eko-patrol straży miejskiej został wezwany do... domowego kominka. Jeden z mieszkańców Torunia poinformował strażników miejskich o nietoperzach, które zamieszkują jego kominek. - Funkcjonariusze sprawdzili kominek i znaleźli tam dwa nietoperze. Uratowane stworzenia zostały wypuszczone na wolność - mówi Kowalski.

(WG)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(3)

eloelo

0 0

skoro został osadzony w izbie to już nie musiał się rozbierać i narażać na zrywanie na siłę obrączki czy po chamsku łańcuszka z krzyżykiem do tego gratis dostał od sanitariuszy po ryju z otwartej, w izolatce rzucano pewnie go na ściany bito po głowie (sanitariusze - bez śladów) poniżano pewnie słownie a kamery oczywiście zdaje się niczego nie zarejestrowały...bezprawne skucie kajdankami a później wieszanie na drzwiach pacjenta skutego pasami (ból nie do wytrzymania) wiem co piszę ...byłem kiedyś przypadkowym pacjentem i tego doznałem - po prostu przesadziłem z alkoholem i zasnąłem na ulicy raz się zdarzyło ..każdemu mogło ....może głowy nie mam mocnej a u kolegi fajnie było... do dziś pamiętam krzyki z izolatki obok gdzie to samo co ze mną robiono z kobietą...zarządzającym proponuję częściej przeprowadzać kontrole ponieważ człowiek pijany pomimo, że nieraz podobny do świni a i ,ze tak się później długo czuje, to jednak człowiekiem pozostaje...do końca życia nie zapomnę jednorazowej wizyty z all inclusive pomimo, że minęło dużo czasu.... 17:36, 20.08.2018

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo

BerixBerix

0 0

Po prostu trzeba pić z umiarem to by nie stwarzał zagrożenia dla siebie i innych... 21:31, 20.08.2018

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

do berixdo berix

0 0

Masz rację tak powinno być ale przecież nigdy tak nie będzie, mało kto wie gdzie jest jego granica czasem ktoś przegnie i o ile jest agresywny to odpowiednie służby go spacyfikują i tak powinno być ! jednak nikt nie ma prawa znęcać się nad już osadzonym ... czy to izba czy areszt itp. taka osoba i tak jest przegrana wobec siebie samego,rodziny,znajomych,świadków danego zdarzenia....jest człowiekiem ... 16:21, 21.08.2018

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%