Zamknij

Joanna Scheuring-Wielgus o odejściu z Nowoczesnej: "Warto być egoistą". W jakim kierunki zmierza posłanka?

18:00, 20.05.2018 Rozmawiał Adrian Aleksandrowicz Aktualizacja: 08:39, 22.05.2018
Skomentuj fot. Tomasz Berent fot. Tomasz Berent

Czy Joanna Scheuring-Wielgus wystartuje w wyborach samorządowych? Jaki plan na siebie ma posłanka, która przed tygodniem opuściła struktury Nowoczesnej?

- Minął już ponad tydzień, od kiedy zniszczyła pani legitymację członka Nowoczesnej. Co dalej?

- Kontynuuję to, co rozpoczęłam w styczniu. Jeżdżę po Polsce i przeprowadzam szkolenia dla tych, którzy chcą wystartować w wyborach samorządowych oraz otwarte spotkania w mieszkańcami. Jestem teraz niezależną posłanką, to tych spotkań będzie więcej. Zapotrzebowanie na nie jest duże. Dostaję mnóstwo zaproszeń z całej Polski. Jeśli tylko pozwala mi na to napięty grafik, to pojawiam się wszędzie, gdzie mogę. W większości jeżdżę do mniejszych miejscowości.

- Niektórzy koledzy z partii nazwali panią egoistką, kiedy ogłosiła pani swoje odejście. Jest pani egoistką?

- Czasami w życiu warto być egoistą. Nawet jeśli ktoś to nazywa egoizmem, to ja nie mam mu tego za złe. Moja decyzja nie wzięła się jednak znikąd. To nie był jakiś tam foch. Ja to przemyślałam, ta decyzja była podparta niemożnością zrealizowania w partii pewnych celów. Przez pół roku próbowałam przywrócić Nowoczesną na te tory, na których była trzy lata temu. Mój głos nie był jednak słyszalny, stwierdziłam więc, że skoro nie mam wpływu na to, w którą stronę zmierza Nowoczesna, to też nie chcę brać odpowiedzialności za jej wizerunek.

- Kiedy był taki konkretny moment, w którym uświadomiła sobie pani, że to już nie jest to?

- To było po głosowaniu nad projektem ustawy "Ratujmy kobiety". Wtedy zawiesiłam członkostwo. Nie odeszłam wtedy, bo bardzo zależało mi na tym, żeby wewnątrz partii zorganizować debaty dotyczące tożsamości Nowoczesnej. Udało mi się ich kilka przeprowadzić i porozmawiać z członkami klubu. Wtedy walczyłam, mimo że widziałam, jak bardzo różni się to, w jaki sposób patrzymy na świat. Takich momentów, w których wątpiłam coraz bardziej było więcej: ustawa dotycząca IPN-u, pensja posłów i inne kwestie.

- Jednym z takich momentów była przegrana Ryszarda Petru z Katarzyną Lubnauer?

- Nie. Ja przyjęłam wygraną Katarzyny Lubnauer zupełnie normalnie. Wydawało mi się, że jest ona na tyle rozsądnym politykiem, że będzie wiedziała, jak wykorzystać to zwycięstwo. Okazało się, że nie potrafi tego robić. Poszła w zupełnie inną stronę. To była jej decyzja, ja natomiast się z nią nie zgadzam. To pokazało, że kierunek, który Katarzyna Lubnauer wyznaczyła to nie jest kierunek, w których chcę zmierzać.

Kilka dni temu, podczas Regionalnego Kongresu Kobiet w Toruniu prof. Magdalena Środa powiedziała, że jedyną szansą na odsunięcie PiS-u od władzy jest bardzo szeroka koalicja centro-lewicowa, jak pani odejście z Nowoczesnej ma się do tego planu porozumienia ponad podziałami?

- Ma się bardzo dobrze. Ja jestem zwolennikiem takiego porozumienia, cały czas o tym mówię. Ale takie porozumienie nie może z góry narzucać pewnego działania. Ona musi opierać się na wspólnym działaniu. Nie może być tak, że partie parlamentarne są ważniejsze od tych organizacji, które są poza parlamentem. Jeżeli ma dojść do porozumienia, to musi być równy start, a przez to, że powstała koalicja tylko PO i Nowoczesnej tej start został zaprzepaszczony.

- Czyli myśli pani, że PO i Nowoczesny powinny połączyć szyki też z SLD z Razem?

- To nie chodzi o to, żeby się połączyć. Jeżeli PO i Nowoczesna zawiązując koalicję, uważa, że skoro są najsilniejsi, to mają prawo narzucać warunki, to według mnie jest to błąd. Wszystkie środowiska obywatelskie powinny wypracować to wspólnie. Dla nas wszystkich przeciwnikiem jest PiS, jeżeli mamy go pokonać, to nie możemy zakładać, że jesteśmy lepsi od kogoś.

- Pani najbliższe cele polityczne to ciągłe wspieranie osób niepełnosprawnych, a potem wybory samorządowe?

- Najważniejszy jest dla mnie protest w Sejmie, potem są spotkania w terenie i kilka innych kwestii merytorycznych, o których nie mogę jeszcze mówić. Pierwszą rzeczą, którą zrobiłam, zostając posłanką niezależną, było sprawdzenie, jakie mam pole manewru. Przygotowałam się organizacyjne, a teraz wrzucę do tego kwestie merytoryczne.

- A co z wyborami samorządowymi? Będzie pani wspierała kandydatów Nowoczesnej?

- Będę wspierała cały swój zespół Nowoczesnej z województwa kujawsko-pomorskiego. To nie jest przecież tak, że odeszłam z partii i zerwałam wszystkie kontakty. Oni wiedzą, że drzwi mojego biura są dla nich otwarte. Poprosiłam ich, żeby działali tak, jak zaplanowali. Mają moje wsparcie. Służę wsparciem każdemu, kto o to poprosi, a nasze cele i wizja świata będzie podobna. Wszystko w kontrze do PiS-u.

- Sondaże mówią o tym, że kandydaci PiS wygrają w większości województw. To panią niepokoi?

- Tak. PO i Nowoczesna traktują innych z góry, to błąd u podstaw budowania antypisowskiej koalicji, jeśli liderzy tych dwóch partii tego nie zrozumieją, to przegrają wybory samorządowe.

- Będzie pani starała się o urząd prezydenta Torunia?

- Jeszcze nie podjęłam takiej decyzji. Wiele osób namawia mnie to startu, jeszcze pomyślę i podejmę decyzję. Start w poprzednich wyborach samorządowych był dla mnie początkiem kariery w polityce. Uzyskałam wtedy bardzo wysoki wynik. Cieszę się, że propozycje Czasu Mieszkańców są realizowane przez prezydenta Zaleskiego. Nieważne, że nazywa je swoimi, ważne, że są one realizowane. Mija tydzień, odkąd odeszłam z Nowoczesnej, skupiłam się tylko na rozmowach ze strukturami, do końca protestu będę wspierać osoby niepełnosprawne i ich rodziny w Warszawie.

- Jak należy oceniać ten protest?

- Wydarzyła się jedna bardzo ważna rzecz. Ten protest pokazał nam wszystkim, że między nami funkcjonują osoby niepełnosprawne. Oni nie wychodzą z domu, są ukryci. Teraz każdego dnia o godz. 16. pod Sejm przychodzą ludzie, którzy wspierają protestujących. Co weekend prowadzone są marsz. Wie pan, nigdy w polskiej polityce nie było takiej sytuacji, żeby ludzie protestowali w imię osób niepełnosprawnych. Marsz, który odbył się w sobotę przed marszem równości, był olbrzymi. To piękne, że zmieniła się świadomość osób w Polsce. Oczywiście nigdy nie zrozumiemy ich sytuacji do końca, ale ten protest uwrażliwił nasze społeczeństwo. Jesteśmy w innym miejscu. Partia, która obejmie władzę w 2019 r. nie będzie mogła tak obcesowo potraktować tej grupy społecznej. Z jednej strony smutne, że dopiero teraz, ale bardzo ważne, że ta zmiana świadomości się dokonała. Dużo osobistości wypowiada się na ten temat. Teraz wystarczy zrobić najprostszą rzecz - dać im te pieniądze.

(Rozmawiał Adrian Aleksandrowicz)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(12)

JoJo

15 3

Wszelkiej maści tzw. kobiety wyzwolone, próbują wmawiać społeczeństwu, że ich prawa są na każdym kroku łamane. Że, zabiera im się prawo do wolnego wyboru, czyli do mordowania nienarodzonych dzieci. Retoryka ta jest rzecz jasna sprzeczna z logiką, gdyż szanowne kobiety wyzwolone wolny wybór mają, w momencie decyzji o współżyciu. Najwyraźniej, nikt ich nie nauczył, że człowiek musi ponosić konsekwencje swoich czynów, a mordowanie nie jest rozwiązaniem problemu.
19:18, 20.05.2018

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo

NieNie

13 1

Dżoanna przykład niepełnosprawności.Medal *%#)!& za głupotę roku. 19:27, 20.05.2018

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

spawspaw

11 2

Oboje z Petru odpięli znaczki nowośmiesznej, aby natychmiast przyspawać się do wózków niepełnosprawnych. Jak to pogodzić? maszerują w czarnych protestach domagając się prawa do mordowania poczętych, nienarodzonych jeśli istnieje obawa niepełnosprawności, kalectwa a w sejmie pod kamery taka troska! Brak słów jak to nazwać. 20:07, 20.05.2018

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Komiczna postaćKomiczna postać

15 0

Ta pani jest naprawdę żałosna. jej się wydaję, że jest mądra ale niestety jej wypowiedzi i zachowania przeczą temu. Ona zachowuje się jak przekupka a nie jak wykształcony człowiek. Nie ma klasy, nie umie mówić poprawnie. Ciąśgle popełnia jakieś lapsusy słowne.
narzuca innym swoje poglądy.
Najlepiej o niej świadczy to że startowała na:
- dyrektora CSW
- dyrektora Teatru
-prezydenta miasta

A nie ma właściwie żadnego doświadczenie w zarządzaniu firmami, grupami ludzi.
Histeryczka, rozgdakana i po prostu śmieszna.
Poza tym potrafi oczerniać ludzi bezpodstawnie. Pamiętacie prostesty w sprawie dyrekcji CSW?
Ona publicznie obrażała dyrekcje CSW , zapowiadała upadek kina w CSW i samego CSW.
I co?
W CSW są tysiące odwiedzającyh. Kino jest o niebo lepsze niż wcześniej.
Czyli pani przemądrzalska się pomyliła? Przeprosiła? Nie! Ona jest zbyt prosta by zdobyc się na przyznanie się do błędu!
Ona po prostu chciała by jej koleżanka zarządzała CSW. I tak jest też z sprawach ogólnopolskich. Jej koledzy są mądrzy, a reszta nie.
Najgorsze ża ta nieszczęsna kobieta uwierzyła w jakąś wyimaginowana misję.
Chcielibyśmy zobaczyć te zaproszenia, te setki, te tysiące zaproszeń.
Na szczęście od listopada wróci pani do parzenia herbaty, ale wtedy już zostanie pani tylko kanapa i gaworzenie z podobnymi megalomanami i frustratami lokalnymi.
Uff już nie mogę się doczekać listopada i jak pani zniknie z życia publicznego bo co pani się pojawi to wielki wstyd dla nas , że pani z Torunia wyszła.

21:27, 20.05.2018

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

opiniaopinia

5 1

Ta pani, to modelowy przykład zlewaczonej prostaczki ( wiedza mizerna, rozdęte ego). Teraz zapewne przylgnie do jakiegoś razem i zacznie zaczepiać ludzi wchodzących do kościołów. 07:36, 21.05.2018


hahahahahaha

11 2

Co za żałosna postać!!!
Co za mania wielkości...a takie nic!!!
21:30, 20.05.2018

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

IQIQ

11 2

trzepak z niskim IQ, więc musi nadrabiać bezczelnością oraz terminami, zwrotami, których nie rozumie. 21:43, 20.05.2018

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

"precz z dyktat"precz z dyktat

9 1

To w końcu za czym Pani jest ? Aborcja niepełnosprawnych czy obrona niepełnosprawnych ? Lewica czy prawica ? Pogubiłem się w tym już :) 09:48, 21.05.2018

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

szoj-ringszoj-ring

9 1

Samarytanka Wielgusowa. A jaki to problem dla tej pani, aby poprzez prawo do totalnej aborcji ... bronić! niepełnosprawnych. Dla niej nie ma rzeczy niemożliwych, czytaj wypowiedzi i zachowań nawet najbardziej idiotycznych. W poniedziałek idzie w czarnych marszach domagając się prawa do mordowania dzieci poczętych, a nienarodzonych z podejrzeniami o kalectwo, aby już we wtorek pozować przed kamerami jako obrończyni niepełnosprawnych popychając ich na wózkach przy sejmie. 10:38, 21.05.2018

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

WojciechWojciech

6 0

ta kobitka jest mądra tylko troszkę inaczej. Pośmiewisko na cały Toruń 14:43, 21.05.2018

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

celny cytatcelny cytat

6 0

'Ileż trzeba mieć w sobie hipokryzji, aby przytulać niepełnosprawnych w Sejmie, a jednocześnie ich braci w kalectwie chcieć skazywać na ćwiartowanie skrobanką' ( prof. A.Nalaskowski, tyg. wSieci. Ile takich szojringowych od czarnych marszy przylezie dziś pod pomnik M.Kopernika? rzekomo w obronie niepełnosprawnych! 14:53, 21.05.2018

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

dltdlt

0 0

Nikt normalny nie wejdzie do nowej partii z Wielgusową i Petru. 08:56, 22.05.2018

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%