Andrzej Kurzych nie pełni już obowiązków prezesa toruńskiego Sądu Rejonowego. W środę odwołał go minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro.
Czym podpadł Kurzych? Na swojej stronie resort sprawiedliwości poinformował, że toruński sąd w pierwszym półroczu 2017 r. wykazał po szerokiej analizie "niezadowalającą efektywność". Szczególnie nie radził sobie w "sprawach gospodarczych cywilnych", ponieważ pod tym względem zajął dopiero 49. miejsce na 53 sądów rejonowych.
Jeszcze gorzej ocenione zostały zaległości naszego sądu w tzw. opanowaniu spraw, co dało mu dalekie 232. miejsce.
Resort nie podał, kto zostanie nowym prezesem Sądu Rejonowego w Toruniu.
Wyjaśnień domaga się Arkadiusz Myrcha, toruński poseł Platformy Obywatelskiej. Złożył na ręce Zbigniewa Ziobry interpelację, w której pyta m.in. o skargi i uwagi na Kurzycha, powody odwołania oraz termin powołania następcy.
Usunięcie Kurzycha ze stanowiska to efekt uchwalonej kilka miesięcy temu ustawy o sądach powszechnych. Minister sprawiedliwości może wymieniać prezesów i wiceprezesów sądów przed upływem kadencji. Ma na to pół roku od 12 sierpnia, gdy nowelizacja weszła w życie.
MTB16:26, 17.01.2018
2 0
Chyba ministra Ziobrę.... 16:26, 17.01.2018
Nie wyborca PiS23:05, 17.01.2018
2 1
Chyba pierwszy raz podoba mi sie to co zrobił Pan Minister i obecna partia rządząca. Chyba w końcu czas zabrać sie do pracy moi kochani " Wysocy Sędziowie " bo opieszałość w sprawach gospodarczych jest na naprawdę wysokim poziomie w naszym toruńskim SR 23:05, 17.01.2018