Koniec z fuszerkami? Toruń wyda duże pieniądze na rower miejski

Toruń zamierza wydać 6 mln zł na nowe rowery miejskie. To prawie sześć razy więcej niż poprzednio. Dzięki temu zyskamy trwalsze i nowocześniejsze jednoślady.

Umowa na Toruński Rower Miejski kończy się pod koniec listopada. Magistrat już myśli o tym, aby system wypożyczanych jednośladów działał dalej, ale plany ma znacznie ambitniejsze niż za pierwszym razem. Wymaga to jednak znacznie większych pieniędzy, dlatego urzędnicy ujawnili, że przeznaczą 6 mln zł na czteroletnią umowę z nowym operatorem. To prawie sześć razy więcej niż otrzymała obecna firma.

Dlaczego kwota aż tak urosła? System ma być znacznie nowocześniejszy od tego co dotychczas oferował TRM. Jednoślady mają się charakteryzować większą wytrzymałością i komfortem jazdy. Ponadto wypożyczymy je za pomocą karty płatniczej lub aplikacji na smartfona. Niewykluczone też, że będą wyposażone takie nowinki techniczne jak GPS i oświetlenie LED. Liczba stacji ma urosnąć, a przy niektórych pojawią się tandemy i rowery dla dzieci.

- Koncepcja nowej umowy była przygotowywana przez sześć miesięcy. Chcemy jeszcze w tym roku wyłonić nowego wykonawcę - zapowiada Magdalena Flisykowska-Kacprowicz, miejski skarbnik.

O tym czy wyłożyć na rower miejski 6 mln zł, zdecydują w przyszłym tygodniu toruńscy radni.