Hokeiści Nesty Mires Toruń intensywnie przygotowują się do nowego sezonu. Podopieczni Leszka Minge trenują dwa razy dziennie, przed południem w siłowni i popołudniu na lodzie. 

Nesta Mires Toruń przygotowuje się do rozpoczęcia sezonu w rozgrywkach Polskiej Ligi Hokejowej. Podopieczni Leszka Minge od kilku tygodni są w treningu. W poniedziałek wyjechali na lód. Aktualnie, trenują dwa razy dziennie. Przed południem mają zajęcia na siłowni, popołudniu na lodzie. 

- Jestem bardzo zadowolony z przygotowań. Musze pochwalić zawodników. Jestem podbudowany ich zaangażowaniem, a treningi nie były lekkie. Dodatkowo cieszę się, że podczas tych treningów nie było żadnej kontuzji. Co prawda, przytrafiła się dość dziwna kontuzja Krzyśkowi Bojanowskiemu, ale tak się niestety zdarza. Trzymamy za niego kciuki. To, co sobie założyłem udało się zrealizować w stu procentach – mówi Leszek Minge. 

Pod koniec sierpnia, Nesta rozegra pięć sparingów, ze: Stoczniowcem Gdańsk, Naprzód Janów i Polonią Bytom (trzy na wyjazdach i dwa w Toruniu). 

- Jestem zły na kluby ze Śląska. Z jednej strony wiadomo, że jeżdżą do siebie tramwajami i nie chcą do nas przyjeżdżać, a my z kolei nie chcemy rozgrywać pięciu meczów ze Stoczniowcem Gdańsk. Robimy wszystko, żeby tych sparingów było więcej. Na chwilę obecną mamy zaplanowanych pięć – dodaje Leszek Minge. 

(Fot. Michał Malinowski)

W najbliższych dniach do zespołu powinni dołączyć zawodnicy z zagranicy. Klub ponownie chce obrać kierunek wschodni. 

- Potrzebujemy zawodników, w najbliższych dniach będziemy rozpatrywać kandydatury graczy zza wschodniej granicy. Musimy to zrobić jak najszybciej, nie możemy czekać do sparingów – kończy Leszek Minge. 

O tym, co dzieje się w toruńskim hokeju, na bieżąco możecie poczytać na łamach portalu Dzień Dobry Toruń.