Zamknij

?Nie wiem, czy ten, kto to planował, był trzeźwy?. Zdecydowane słowa jednego z Czytelników

15:00, 04.07.2017 MM
Skomentuj Fot. Nadesłane Fot. Nadesłane

Do naszej redakcji zgłosił się pan Andrzej, który napisał w sprawie nowo wybudowanego dojazdu do garaży przy ul. Wojska Polskiego. - Dojazd został wybudowany, ale kawałek dalej już vis a vis garaży samochody stoją w wodzie - pisze Czytelnik. 

Nasz Czytelnik jest mocno zbulwersowany faktem, w jaki sposób został wykonany dojazd do garaży przy ul. Wojska Polskiego. O co konkretnie chodzi?

- Nie wiem, czy ten, kto to planował, był trzeźwy, ale mam wrażenie, że coś jest nie tak. Dojazd został wybudowany, ale kawałek dalej już vis a vis garaży samochody stoją w wodzie - irytuje się Czytelnik. 

W miejscu, na którym został wybudowany dojazd, były miejsca parkingowe. Jak twierdzi pan Andrzej, mieściło się tam siedem samochodów. Teraz nie ma już na nie miejsca. 

- Dodatkowo wyjazd z podwórza bloku stojącego przy ul. Wojska Polskiego 10-16 nie został przebudowany. Samochody dalej będą obcierać miskę olejową i obrywać zderzaki. Kto pozwolił na wybudowanie takiego dojazdu, który tak na prawdę nic nie zmienił tylko pogorszył cała sytuację? - dziwi się pan Andrzej

Zgłosiliśmy się tę sprawę drogowcom.

- W budżecie MZD zaplanowano środki na rozwiązanie kolizji dojazdu do garaży z przejściem dla pieszych przy ul. Wojska Polskiego - wyjaśnia Agnieszka Kobus - Peńsko, rzeczniczka prasowa MZD w Toruniu. - Analizowana była kwestiia przesunięcia przejścia dla pieszych. Z uwagi na priorytet (ruch pieszy) zdecydowano się na dobudowanie dojścia do garaży łącząc je z drogą wzdłuż budynków. W zadaniu nie było planowane wykonanie placu manewrowego przed garażami. Parkowania na trawniku w miejscu wybudowanej drogi było nieprawidłowe. Inwestycja nie została jeszcze zakończona, potrwa do końca lipca. 

Czekamy na Wasze zgłoszenia. 

[ALERT]1499158252283[/ALERT]

(MM)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(1)

mieszkankamieszkanka

8 1

Zgadzam się z panem Andrzejem, pijani to mało powiedziane, kto to w ogóle nadzorował żeby walnąć takiego bubla. Do tego ekipa wykonująca to "cudo" inżynierii drogowej mogłaby po sobie odtworzyć trawnik, który zorali jak krety, uprzątnąć po sobie hałdę piachu i puszki po piwie. 16:09, 04.07.2017

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo
0%