Zamknij

Piękna seria Twardych Pierników trwa w najlepsze. Arena Toruń odleciała!

17:26, 04.12.2016 Michał Malinowski
Skomentuj Piękna seria Twardych Pierników trwa. Ich bilans to 9-0     Fot. Tomasz Berent Piękna seria Twardych Pierników trwa. Ich bilans to 9-0 Fot. Tomasz Berent

Koszykarze Polskiego Cukru Toruń idą jak burza. Podopieczni Jacka Winnickiego są jedynym zespołem bez porażki. W niedzielę pokonali w Arenie Toruń Energę Czarnych Słupsk 85:74. 

Do tego spotkania podopieczni Jacka Winnickiego podchodzili z bilansem 8-0. Jak na razie torunianie nie znaleźli pogromców. Na zupełnie przeciwległym biegunie są gracze Energi. Brązowi medaliści z zeszłego sezonu, nie mogą zaliczyć początku sezonu do udanych. W ośmiu spotkaniach ponieśli aż cztery porażki. 

[ZT]7547[/ZT]

Mecze Twardych Pierników z Energą zawsze niosą za sobą wiele emocji. Wystarczy choćby wspomnieć spotkania z sezonu 2015/2016. Nie inaczej było i tym razem. Już pierwsza kwarta pokazała, że należy spodziewać się wyrównanego meczu. Po pierwszych dziesięciu minutach nasz zespół prowadził 18:17. Druga kwarta już z nieco większą przewagą gospodarzy, którzy wygrali ją w stosunku 24:19. 

W naszej drużynie gra do tego momentu rozkładała się mniej więcej na wszystkich zawodników. Solidnie punktował Krzysztof Sulima oraz Obi Trotter. Włączał się również Bartosz Diduszko oraz Łukasz Wiśniewski. Nieco mniej widoczny był Kyle Weaver. Początek trzeciej odsłony nie ułożył się po myśli Twardych Pierników. Goście zaczęli od prowadzenie 8:2, wyrównując stan meczu po 44. Duża w tym zasługa Grzegorza Surmacza, Davida Kravisha oraz Jerela Blessingame'a.

Po kilku minutach Czarni prowadzili 49:47. Gospodarze nie zamierzali jednak oglądać się na rywali i grali swoje. Skuteczny Sulima i Twarde Pierniki Pierniki były już na prowadzeniu 55:53. W ostatnich minutach trzeciej kwarty bardziej skuteczni byli jednak goście i to oni po 30 minutach mieli dwa punkty zaliczki (58:56). Czwartą kwartę Twarde Pierniki zaczęły w najlepszy z możliwych sposobów, bo od prowadzenia 7:3 (66:61).

Celne rzuty wolnego Łukasza Wiśniewskiego i na nieco ponad 4 minuty przed końcem prowadzimy 74:66. Podopieczni Jacka Winnickiego grali konsekwentnie w obronie. Goście mieli problemy ze skutecznością. Po "dwójce" Trottera prowadziliśmy już 81:70. Ostatecznie gospodarze zwyciężają 85:74, odnosząc tym samym dziewiąte zwycięstwo z rzędu. Nasz zespół przewodzi ligowej stawce. 

Kolejny mecz Polski Cukier Toruń rozegra w piątek na wyjeździe z Polfarmexem Kutno. Początek spotkania o godzinie 17:30. 

Polski Cukier Toruń – Energa Czarni Słupsk   85:74   (18:17, 24:19, 14:22, 29:16)

Polski Cukier Toruń: Wiśniewski 16 pkt, Trotter 16, Sulima 13, Weaver 10, Diduszko 9, Śnieg 6, Skific 6, Sanduł 6, Perka 3

(Michał Malinowski)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(1)

pensumpensum

2 1

Było ciężko. Czarni, to niewygodny rywal, ale końcówka należała do naszych. Brawo, tak trzymać. 21:37, 04.12.2016

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo
0%