Zamknij

IPN zdecydował: z mapy Torunia zniknie ulica Armii Ludowej

Michał Tokarczyk 14:00, 25.04.2017
Na wybranie nowego patrona radni mają czas do września. Fot. Tomasz Berent. Na wybranie nowego patrona radni mają czas do września. Fot. Tomasz Berent.

Instytut Pamięci Narodowej zdecydował, że ul. Armii Ludowej nadaje się do wymiany. - Była formacją reprezentującą sowiecką rację stanu. Większość jej członków po wojnie włączyła się w budowę systemu stalinowskiego w Polsce - uzasadnia IPN.

W ubiegłym roku weszła w życie przyjęta przez Prawo i Sprawiedliwość ustawa, która nakłada na samorządy obowiązek usunięcia z przestrzeni publicznej nazw upamiętniających organizacje lub osoby propagujące ustrój komunistyczny. Aby uniknąć wątpliwości, zmiany można konsultować z Instytutem Pamięci Narodowej.

Tak też zrobił prezydent Torunia Michał Zaleski, który wysłał do bydgoskiej delegatury IPN, listę ulicznych patronów z nadania władz PRL. Oprócz Armii Ludowej, znalazł się na niej poeta Władysław Broniewski, radziecki kosmonauta Jurij Gagarin, socjalistyczny działacz i ideolog Ludwik Waryński oraz górnik i pierwszy "przodownik pracy" Wincenty Pstrowski.

Historycy zdecydowali, że obecnie do wymiany nadaje się ul. Armii Ludowej, która na lewobrzeżu łączy ze sobą ul. gen. Hallera i gen. Andersa.

- Była formacją reprezentującą sowiecką rację stanu. Większość jej członków po wojnie włączyła się w budowę systemu stalinowskiego w Polsce - uzasadniają na stronie Instytutu. - Wielu z nich w nowej roli stało się bezpośrednimi sprawcami zbrodni i represji wymierzonych w społeczeństwo oraz organizacje niepodległościowe.

Z ich ustaleniami nie zgadza się Marek Jopp, przewodniczący SLD w Toruniu. Przekonuje, że PiS próbuje ustawą dekomunizacyjną zmienić historię Polski, a ta nie była czarno-biała. IPN nazywa "jednostką upolitycznioną".

- Nie wszyscy mieli szczęście załapać się do armii gen. Andresa. Żołnierze Armii Ludowej także przelewali swoją krew za Polskę. To były trudne czasy. Różnicowanie i wartościowanie krwi nie jest dobrą rzeczą. To skandal. Powinniśmy być bardziej ostrożni w ocenianiu - mówi Jopp.

Niepewny jest los Wincentego Pstrowskiego. IPN przygotowuje oddzielną opinię w sprawie górnika. Pochyli się także nad Szkołą Podstawową nr 7, która nosi imię Związku Bojowników o Wolność i Demokrację - komunistycznej organizacji skupiającej kombatantów z Wojska Polskiego i więźniów obozów hitlerowskich. Jednak dyrekcja placówki poinformowała urzędników, że zmieni patrona niezależnie od oceny Instytutu.

Magistrat na razie nie ma pomysłu kto zastąpi Armię Ludową. Zgodnie z przepisami muszą o tym zdecydować toruńscy radni. Czas mają do września. Niewykluczone, że zostanie przywrócony dawny patron ulicy, czyli Napoleon Bonaparte. W tę stronę skłania się chociażby część radnych z PiS. 

- Można też nadać patrona bezpośrednio związanego z lewobrzeżem, którego historia jest cały czas zapomniana - mówi Wojciech Klabun, radny PiS. 

Pomysł z Napoleonem nie jest nowy. W 2015 r. urzędnicy przeprowadzili konsultacje w sprawie zmiany nazwy ul. Armii Ludowej, a także Wincentego Pstrowskiego (patronowałby jej gen. Gustaw Orlicz-Dreszer). Mieszkańcy obu ulic odrzucili propozycje. Teraz ci z ul. Armii Ludowej nie będą mieli wyjścia i czeka ich m.in. wymiana dowodów osobistych.

(Michał Tokarczyk)
Dalszy ciąg materiału pod wideo ↓

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
0%