Zamknij

Nad Morzem Bałtyckim są sami Janusze - tak uważa Agata Młynarska, znana prezenterka. Taka jest Polska?

12:48, 14.07.2016 Katarzyna Fus
Skomentuj Plaża w Krynicy Morskiej, fot. Krzysztof Zaniewski/depositphotos.com Plaża w Krynicy Morskiej, fot. Krzysztof Zaniewski/depositphotos.com

Janusze, parawaning i disco polo na deptaku. Agata Młynarska rozczarowana tym, jak wyglądają wakacje nad Bałtykiem, dała upust swojemu rozczarowaniu na facebooku. Reakcja? Ponad 1,2 tys. komentarzy. A jak torunianie oceniają wakacje nad morzem?

Według badań sondażowni Instytut Badań Pollster prawie połowa Polaków planujących urlop w kraju, spędzi do nad polskim morzem. Do najpopularniejszych miejscowości nadmorskich wśród respondentów instytutu należą: Gdańsk (13%), Kołobrzeg (11%), Władysławo (11%), Mielno (9%) i Łeba (9%).

Wybór Bałtyku niekoniecznie wiąże się z ekonomicznymi pobudkami. Ponad 20 proc. nie wyjedzie za granicę, bo boi się ataków terrrorystycznych. Zresztą, przyznajmy, że pobyt w polskich kurortach do najtańszych nie należy. Jak się okazuje nie jest też najprzyjemniejszy. Agata Młynarska postanowiła podzielić się wrażeniami znad morza na facebooku. W poście narzeka na drożyznę, kicz i nieznośny gwar:

Jej post spotkał się z ostrą reakcją internautów.

Co za żałosny tekst! Taką pogardę odczuwa Pani do innych ludzi? Wprost niewiarygodne, że mogła Pani takie myśli upowszechnić. Dowodzi to tylko tego, że uznaje Pani je za całkiem normalne, że uważa się Pani za zdecydowanie lepszy sort.

Uwaga!!! Zdaniem naszej gwiazdeczki Agaty Młynarskiej nad morze mogą jechać tylko wysportowani, szczupli i uśmiechnięci ludzie! Pozostali psują krajobraz.

Pani Agatka po prostu zemściła się tym wpisem za brak zainteresowania ze strony wczasowiczów jej osobą... w końcu to VIP ze STOLYCY... słoma z bucików wystaje, ale w końcu co "kiepscy" mogą wiedzieć i styloowie ... prostacy! 

Jak Kiepscy przeszkadzają, to radzę jechać pani hrabiance na Dominikanę i wynająć prywatną wyspę tylko dla siebie. I koniecznie jakiś nie kiepskich służących do podawania kapci.

Nie brakuje też komentarzy osób, którzy przyznają rację prezenterce. Zapytaliśmy torunian, czy często jeżdżą nad morze i jak oceniają spędzone tam wakacje.

Paulina Surmacewicz wykorzystuje niemal każdą okazję do spędzenia choć weekendu nad morzem. Ale przyznaje, że jeśli ktoś chce zaznać spokoju, to nie ma co szukać go w Sopocie czy we Władysławowie. Albo trzeba znaleźć ustronne miejsce, albo zapłacić ekstra.

- Dla mnie jest oczywistym, że spokój na wakacjach to pożądany, ale trudny do dostania towar – uważa Paulina Surmacewicz, specjalistka od marketingu. - Albo trzeba za niego ekstra zapłacić, jak pani Młynarska za hotel Bryza, albo poświęcić nieco czasu ma poszukiwania miejsc pustych i cichych. A takich jest coraz mniej. Po to mamy wolną wolę, żeby sobie świadomie wybierać miejsca docelowe. Ci, co lubią szum (niekoniecznie morza) i śpiew (niekoniecznie ptaków) pojadą do Władysławowa lub Sopotu. A inni poszukują ciszy na Pomorzu Zachodnim lub w innych mocno tajnych miejscach. Co kto lubi. Idealnie byłoby, gdyby podczas wypoczynku nie przeszkadzać innym. I tyle. Nie sami Janusze jeżdżą nad morze. Jak wszędzie, są też normalni ludzie. Jeżdżę w Tatry i nad polskie morze. Unikam tłoku. Ale są ludzie, dla których przejażdżka konikami nad Morskie Oko lub rybka z frytkami to szlagier i punkt obowiązkowy wczasów. Nie ma czegoś takiego jak estetyka nad naszym morzem. Stragany zapchane chińskimi pamiątkami i tandeta. Ale sami tego chcemy, wymagając najtańszych rzeczy. Bo ile może kosztować taki magnes na lodówkę?

Są też tacy, którzy korzystają z nadmorskich atrakcji. Pan Krzysztof, który obecnie przebywa z żoną w Krynicy Morskiej cieszy się jej urokami i korzysta z rozrywek.

- Od lat tu przyjeżdżam – przyznaje Krzysztof Zaniewski, nauczyciel . - Czy są tu sami Janusze? Ja tam za takiego się nie uważam, a Janusze jak wszędzie, też się pewnie kręcą, choć nie widziałem zbyt wielu. Generalnie da się odpocząć, pogoda jest nie najgorsza i są dodatkowe atrakcje. Scena letnia całkiem fajna, wczoraj byliśmy na Nowakach, w piątek jest kabaret Hrabi, jakieś kapele też mają grać. Do wyboru, co to kto lubi. Oczywiście, jest też disco polo.

Pani Anna zwraca za to uwagę na to, że choć polskie morze jest piękne, to wypoczynek bywa kiepski i to nie dlatego, że są chińskie stragany i ludzie z „browarami” na każdym kroku.

- Jakoś ci ludzie muszą zarobić, a jak ktoś jedzie w popularne miejsca, to musi się z tym liczyć – uważa Anna Zabolewska, telemarketerka. - Najgorsze jest to, że jest drogo, a nie ma żadnej pewności, że wygrzejesz się, opalisz w słońcu i wykąpiesz w ciepłej wodzie. 

A co Wy sądzicie o wakacjach nad Bałtykiem?

(Katarzyna Fus)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(2)

stanislawstanislaw

5 1

Ta pani, to jedna z tych głupawek- beztalencie uważające się za ...cele ( coś tam!) czyli takie sobie ...ciele! ( a może już nawet ... krówsko!?), którym wyłącznie sława tatusia posłużyła za przepustkę do tv, aby w jakimś okienku mignąć!, zaistnieć na czas jakiś! I już efekty widoczne! Tak więc, nie należy za to winić ziarenka piasku z polskiej plaży, które dostało się między zwoje mózgowe tej paniusi, gdyż jest tam ( między zwojami ) miejsce na duży kamulec. No cóż! rozstępy musi mieć tam ta pani znaczne! 16:01, 14.07.2016

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo

OchlejkracjaOchlejkracja

1 0

Bałtyk w lipcu 2016?? Współczuję tym co pojechali i żałują wydanych pieniędzy siedząc w strugach deszczu !! 22:22, 14.07.2016

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%