Wybierasz się w tym roku na zagraniczne wakacje? Tych krajów musisz unikać. Tam jest niebezpiecznie

Żeby urlop nie okazał się koszmarem, warto zadbać o kilka rzeczy przed wyjazdem.

Dziś, w dobie realnego zagrożenia terroryzmem, planując zagraniczny pobyt warto zadać sobie nie tylko pytanie o to, gdzie są piękne plaże i zabytki, ale też czy w danym państwie jest bezpiecznie?

Zdobądź informacje

Podstawowym źródłem informacji dla polskiego obywatela powinna być witryna Ministerstwa Spraw Zagranicznych. To tam odnajdziemy komunikaty np. ostrzegające podróżnych przed wyjazdami w konkretne rejony. Resort wprowadził czterostopniową skalę pokazującą stopień zagrożenia.

- Niestety, wciąż wielu z nas wyjeżdżając sugeruje się głównie ceną, często nawet nie zadaje sobie trudu, by zdobyć więcej informacji na temat miejsca, gdzie mamy zamiar spędzić czas – mówi Tomasz Żórawski, członek zarządu Polskiej Izby Ochrony oraz właściciel ogólnopolskiej sieci szkół ochrony DELTA. - Nawet w takich krajach jak Tunezja czy Egipt, gdzie kurorty są strefami chronionymi, istnieje zagrożenie występowania zamieszek. Warto zadać sobie pytanie czy chcemy narażać się na stres, czy nie będziemy mieć np. problemów z odlotem?

Warto też skorzystać ze specjalnej aplikacji iPolak, gdzie przesyłane są aktualne informacje o zagrożeniach w danym państwie, a także dane dotyczące placówek konsularnych na terenie tego kraju. Dzięki temu też jesteśmy na bieżąco z sytuacją w kraju, w którym jesteśmy, możemy też uzyskać informacje o innych placówkach znajdujących się na terenie tego państwa, np. szpitalach, ale też dane dotyczące obyczajów, kultury i dogodnych sposobów podróżowania. Opisy krajów można też pobrać w formie plików PDF, wydrukować i zabrać ze sobą na wakacje. Aplikacja działa także online.

Z kolei platforma Odyseusz, to propozycja dla tych, którzy planują dłuższy pobyt zagraniczny. Zakładając konto możemy regularnie informować o tym, gdzie się znajdujemy, co usprawni poszukiwanie nas, gdy znajdziemy się w niebezpiecznej sytuacji. Zawsze możemy też wysłać sygnał S.O.S., dzięki czemu możemy liczyć na pomoc naszych władz.

Samolot i zakazy: jest ich wiele

Planując lot samolotem dobrze jest też sprawdzić wykaz rzeczy, które możemy zabrać ze sobą do bagażu podręcznego. To ułatwi kontrolę i przyspieszy odprawę na lotnisku, zwłaszcza w krajach gdzie służby są wyczulone na zagrożenia terrorystyczne w samolotach. Nie liczmy na to, że przymkną one oko na materiały i produkty zabronione w obsłudze lotniczej.

Przekora nie służy pasażerom. Tych obostrzeń dobrze przestrzegać nie tylko ze względu na sprawniejszą obsługą, ale także ze względu na własne bezpieczeństwo. W przestrzeni lotniczej nawet niewielki wybuch, może spowodować katastrofę. Zakazane są wszelkie rodzaje broni, ale także takie sprzęty jak: kije bejsbolowe, żyletki, strzykawki, zapalniczki gazowe i latarki. Pamiętajmy, że restrykcyjnie podchodzi się do przewożonych płynów, których często nie może być więcej niż 100 ml. W niektórych krajach nie dozwolone jest wwożenie produktów spożywczych, w tym owoców i warzyw, ale leki należy zgłaszać do kontroli. Nie wolno też przewozić produktów w aerozolach, np. dezodorantów.

Patrz, co się dzieje wokół

Wszystkich zagrożeń nie da się uniknąć. A co jeśli już znaleźliśmy się w miejscu, w którym doszło do ataku terrorystycznego? Jak się zachować?

- Na pewno nie powinniśmy biec do miejsca, z którego padły strzały lub doszło do wybuchu bomby – doradza Żórawski. - Powinniśmy położyć się na ziemi (na brzuchu, nogami do kierunku wybuchu, rękami zasłonić głowę), poczekać dłuższą chwilę (może dojść do kolejnego ataku), dopiero później uciekać z miejsca zagrożonego. Jeśli mamy taką możliwość wejść do jakiegoś pomieszczenia i ukryć się w miejscu z dala od okien. Dobrze jest mieć „oczy otwarte” i nie bać się dawać znać służbom, jeśli coś wyda nam się podejrzane. To nie jest donosicielstwo, to odruch, który świadczy o naszej świadomości panujących zagrożeń.