Zamknij

Kto i czy dobrze maluje patriotyczne murale? Ruszył projekt realizowany przez Nasz Podgórz za 178 tys. zł

K.F. 10:30, 16.11.2016
Józef Haller na budynku przy ul. Gałczyńskiego 48, fot. Tomasz Berent Józef Haller na budynku przy ul. Gałczyńskiego 48, fot. Tomasz Berent

Wreszcie zaczęli malować patriotyczne murale. Niestety, wciąż nie wiemy kto konkretnie, ale za to wiemy, dlaczego prezydent Zbigniew Rasielewski zdecydował się powierzyć zadanie stowarzyszeniu Nasz Podgórz.  

Ruszyła akcja malowania murali patriotycznych, które powstają na ścianach budynków na terenie Torunia. Na pierwszy ogień poszła ściana budynku przy ul. Gałczyńskiego 48. Tu ma powstać mural obrazujący włączenie Torunia do odrodzonej Polski w 1920 r.

Kolejne mają przedstawiać: II pokój toruński 1466 (Fałata 54 -58), obrona Torunia przed Szwedami 1629r. (Gagarina 44-58), walka o polskość Torunia pod zaborami (Fałata 68-72), Toruń stolicą województwa pomorskiego (1920-1939) - (Prejsa 2), jesień 1939 r. w Toruniu (Suleckiego 4), torunianie na frontach II wojny światowej (Witosa 2), walka torunian z reżimem komunistycznym (Mickiewicza 148/150). Łącznie 8 obrazów na ścianach toruńskich domów.

- Na razie możemy obserwować szkice, choć nasz Czytelnik zauważył, że malowany na ul. Gałczyńskiego obraz chyba nie jest przygotowywany zgodnie ze sztuką. - To na razie szkic więc ciężko powiedzieć, ale brakuje co najmniej podkładu i gruntowania, co spowoduje że praca wyblaknie w ciągu 2 lat – alarmuje pan Piotr z ul. Gałczyńskiego. - Nie chodzi o emulsyjną farbę fasadową, tylko unigrunt – podkład, który utrwala farbę po jej nałożeniu. To tak, jakby malować brudny rower nową warstwą farby.

Jak to możliwe? Zapytaliśmy o to wykonawcę; stowarzyszenie Nasz Podgórz. Organizacja wygrała konkurs na to zadanie, mimo że wcześniej nie miała doświadczenia w prowadzeniu tak dużych projektów, a jej ofertę odrzuciła komisja konkursowa, gdyż ocena merytoryczna projektu była bardzo niska.

[ZT]5889[/ZT]

Stowarzyszenie poradziło sobie z brakiem doświadczenia w ten sposób, że... zorganizowało konkurs na wykonanie projektów. Organizacja zaproponowała tysiąc złotych za wykonanie każdego projektu. Kto wygrał i kto zajmuje się muralami?

- Lokalna grupa artystów, z wieloletnim doświadczeniem w malowaniu murali – informuje Adam Karpa, prezes stowarzyszenia Nasz Podgórz. - Część z nich posiada wykształceniem plastyczne, część to samoucy. Do tworzenia murali używane są najlepsze farby dostępne na rynku światowym. Jeśli chodzi o gruntowanie - najpierw artyści przenoszą obraz na ścianę, a dopiero po zamontowaniu rusztowania elewacja pokryta zostanie emulsyjną farbą fasadową. Wszystko zgodnie ze sztuką, w związku z czym czytelnik, nie znając całego procesu technologicznego, nie ma racji w tej kwestii.

Nazwisk stowarzyszenie nie podaje. Pozostają też inne wątpliwości. Przypomnijmy, że decyzję o wygranej w konkursie podjął wiceprezydent Zbigniew Rasielewski wbrew rekomendacji komisji konkursowej.

[ZT]6478[/ZT]

Przez kilkanaście tygodni wiceprezydent nie odpowiadał na pytania dotyczące kontrowersyjnej decyzji. Dziś znamy jego odpowiedź.

Wiceprezydent podkreśla, że postanowił zawrzeć umowę ze stowarzyszeniem Nasz Podgórz na podstawie dotychczasowego doświadczenia oferenta w realizacji zadań o podobnym charakterze i zasięgu, w pierwszej kolejności we współpracy z Gminą Miasta Toruń, a jednocześnie braku doświadczenia we współpracy z drugim oferentem (oferta wspólna nowo powstałych podmiotów:  Fundacji KAPSUŁA, która została zarejestrowana w dniu 20.11.2015r. oraz Fundacji Archipelag Inicjatyw, która została zarejestrowana w dniu 11.02.2016r), niższą ceną oferty Stowarzyszenia Nasz Podgórz w porównaniu do drugiego wnioskodawcy, w związku z pominięciem przez Fundację KAPSUŁA  w zakresie tematyki murali historii miasta Torunia przed rokiem 1920, jak również osiągnięć dwudziestolecia międzywojennego.

Jak często zdarza się, by rekomendację komisji zignorować?

- Zdarzają się takie sytuacje, choć bardzo rzadko – odpowiada Anna Kulbicka-Tondel, rzeczniczka prezydenta. - Obowiązujące przepisy uprawniają organ wykonawczy do podjęcia decyzji innej niż rekomendowana przez komisję m.in. z uwagi na znacznie szerszą wiedzę od poszczególnych członków komisji, którzy z reguły są ekspertami tylko w stosunkowo wąskiej dziedzinie.

Poprosiliśmy wiceprezydenta, by uszczegółowił, co to oznacza. Przypomnijmy, w komisji zasiadali Zbigniew Derkowski i Piotr Giza z wydziału kultury, Michał Targowski, wiceprezes Towarzystwa Miłośników Torunia, Ewa Banaszczuk-Kisiel, dyrektor wydziału promocji, Wacław Kuczma, dyrektor Centrum Sztuki Współczesnej.

Taką otrzymaliśmy odpowiedź:

- Po pierwsze prezydent Rasielewski zdobywał doświadczenie podczas piastowania stanowiska zastępcy Prezydenta Miasta Torunia: miał szansę podczas swojej pracy poznać dotychczasową działalność Stowarzyszenia Nasz Podgórz i dlatego mieć zaufanie osób związanych ze stowarzyszeniem i czuć obawy wobec dopiero co rozpoczynających działalność organizacji, poznał w praktyce jak przebiegało powstanie wcześniejszych murali w naszym mieście - ich realizację od strony technicznej; warto spojrzeć, że nadzoruje prace: Wydziału Architektury i Budownictwa, Wydziału Gospodarki Nieruchomościami, Wydziału Geodezji i Kartografii, Wydziału Rozwoju i Programowania Europejskiego – wymienia Anna Kulbicka-Tondal. - Po drugie jest miłośnikiem historii, w określonym zakresie jego wiedza może być bardziej obszerna niż pozostałych członków komisji. Po trzecie: pełniąc swoją rolę patrzy ze znacznie szerszej perspektywy - realizując politykę władz miasta - którą członkowie komisji mogą znać jedynie fragmentarycznie.

Nasz Podgórz skasuje za wykonanie murali 178 tys. zł. Powierzenie stowarzyszeniu prac chcieli wstrzymać do czasu wyjaśnienia sytuacji radni Czasu Mieszkańców. Bezskutecznie.   

(K.F.)
Dalszy ciąg materiału pod wideo ↓

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
0%