Jest już trzeci zatrzymany w sprawie pobicia grupy tureckich studentów. Policja przybliża szczegóły sprawy.
Przypomnijmy: grupa tureckich studentów, którzy przyjechali do Torunia na wymianę studencką, została w piątek nad ranem pobita przez młodych Polaków. Jeden z obcokrajowców został tak poważnie pobity, że ze wstrząśnieniem mózgu trafił do szpitala.
- W zdarzeniu brało udział sześciu Polaków i 7 studentów z zagranicy - mówi Maciej Lewandowski, komendant toruńskiej policji. - Jedna osoba została poszkodowana, ale pamiętajmy, że jeszcze trzej studenci będą przesłuchiwani. O zdarzeniu dowiedzieliśmy się w piątek, wtedy też funkcjonariusze udali się do szpitala i podjęli pierwsze czynności. Zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa mogliśmy przyjąć dopiero w niedzielę, ze względu na stan zdrowia poszkodowanego. Ustaliliśmy do tej pory 4 sprawców, z czego trzech zostało już zatrzymanych.
Jak wyglądało samo zdarzenie? Wiadomo, że studentów zaatakowano w pobliżu zajezdni tramwajowej przy ul. Sienkiewicza, choć, jak przyznają policjanci, pierwsza informacja dotycząca miejsca zdarzenia była inna. - Grupa obcokrajowców została zaczepiona przez grupę Polaków - przyznał komendant policji na wtorkowej konferencji prasowej.
Turecki portal Cumhuriyet podaje, że napastnicy zaczepili studentów, a potem - nie czekając na odpowiedź - zaatakowali. Wg autora tureckiego artykułu Polacy mieli zapytać Turków "jak leci", a potem wszcząć bójkę, w której poszkodowanych zostało trzech studentów, w tym jeden poważnie.
Policjanci nie potwierdzają, ale i nie zaprzeczają tej wersji wydarzeń, podkreślając że postępowanie trwa. Toruńscy mundurowi starają się uspokoić mieszkańców i studentów zaznaczając, że atak nie był zaplanowany. - To zdarzenie miało w sobie przypadkowość - mówił komendant. - Spotkały się dwie grupy młodych mężczyzn, doszło do kontaktu, przepychanek i jedna osoba znalazła się w szpitalu.
Ale prokuratura, której policjanci przesłali materiał dowodowy przeanalizowała sprawę i uznała, że doszło do pobicia na tle narodowościowym. Podobnego zdania są studenci, przyjaciele pokrzywdzonego. Pisaliśmy o tym tutaj:
[ZT]5307[/ZT]
Większość z nich nie ma wątpliwości, że zdarzenie ma charakter rasistowski.
"Ostatniej nocy mój przyjaciel został ofiarą rasistowskiego ataku Polaków i trafił do szpital - pisze jeden z Turków na portalu społecznościowym. - Jest ok, ale rasistowskie ataki jeszcze się nie skończyły. Obecnie w Polsce takich ataków jest coraz więcej. Napisałem to, żeby poinformować studentów, którzy planują przyjechać do Polski, by uświadomić im sytuację".
Kilka tygodni temu do podobnego pobicia doszło w Bydgoszczy.
Rektor zapewnia, że zdarzenie było incydentem.
- Z danych, jakie posiada policja, w ubiegłym roku nie było takich zgłoszeń - mówi prof. Andrzej Tretyn, rektor UMK. - Nasze biuro na bieżąco zbiera informacje na temat stopnia zadowolenia studentów z zagranicy. Nasz uniwersytet jest dobrze postrzegany przez studentów bez względu na to, skąd się wywodzą. Dlatego proszę, by z umiarem podejść do tego wydarzenia.
Studenci z Turcji są najliczniejszą grupą narodowościową, jaka przyjeżdża do nas w ramach Erasmusa. Rektor przyznaje, że w związku z tym wydarzeniem część z nich może zrezygnować z przyjazdu do naszego miasta. - Musimy liczyć się z tym, ze część studentów, która planowała przyjazd do Torunia, zastanowi się nad wyborem innego miejsca - mówi. - Ale nasz uniwersytet jest otwarty na wymianę studentów i pracowników, zrobimy wszystko, by wyjaśnić tę kwestię.
Na UMK przyjeżdża ok 250 - 270 studentów z zagranicy rocznie.
- To nasi goście, każdy z nich dostaje imienne zaproszenie - podkreśla Ewa Derkowska-Rybicka, kierowniczka Biura Programów Międzynarodowych UMK. - Mają status studenta, a naszym zadaniem jako uczelni jest zapewnienie im jak najlepszej oferty edukacyjnej. Bezpieczeństwo jest ich nadrzędnym i niezbywalnym prawem. Robimy sporo, by przeciwdziałać takim incydentom.
Na początku każdego semestru UMK zaprasza studentów na tydzień organizacyjny. Proponuje im warsztaty adaptacyjne, spotkania z przedstawicielami straży miejskiej i policji, którzy podpowiadają, na jakie zachowania zwracać uwagę i w jakich rejonach miasta zachować ostrożność.
Atak na studentów potępił Michał Zaleski, podkreślając, że wydarzenie "źle wpływa na wizerunek miasta".
- Wyrażam żal w związku z incydentem, do którego doszło w Toruniu w piątkową noc - mówił prezydent Torunia. - Podkreślam, że w naszym mieście nie ma przyzwolenia na chuligańskie wybryki i akty przemocy wobec kogokolwiek. Nie ulega jednak wątpliwości, że występek przeciw naszym gościom z zagranicy narusza wizerunek Torunia. Należy więc wyraźnie zaznaczyć, że Toruń nie przestaje być miastem otwartym, tolerancyjnym i gościnnym. Dokładamy wszelkich starań, by wzmocnić poczucie bezpieczeństwa mieszkańców, studentów i turystów. Osobie, która najdotkliwiej została pobita, serdecznie współczujemy i życzymy szybkiego powrotu do do zdrowia. A do młodych, zapalczywych torunian apelujemy: traktujmy naszych gości z serdecznością, przyjaźnią i gościnnością.
Pobity Turek wyszedł już ze szpitala i dziś (wtorek) wyjeżdża z Polski. Władze UMK podkreślają, że data wyjazdu nie ma związku z pobiciem - od początku wiadomo było, ile potrwa pobyt studenta w Polsce. Pozostali Turcy, którzy brali udział w zdarzeniu, zostaną u nas do końca czerwca.
Bravo16:54, 21.06.2016
1 5
link:
http://ndie.pl/islamizacja-europy-doktryna-dzihadu/ 16:54, 21.06.2016
mieszkaniec18:13, 21.06.2016
6 6
śmieszne są te zeznania turków zmieniane co chwile, raz zostali zaczepieni tu, raz tu... coś jest nie tak, w dodatku zostali pobici przy przewadze liczebnej... 18:13, 21.06.2016
Arkadiusz Brodziński19:08, 21.06.2016
4 1
- Arkadiusz Brodziński: "...Podkreślam, że w naszym mieście nie ma przyzwolenia na chuligańskie wybryki i akty przemocy wobec kogokolwiek..."- to mówi człowiek, który uczestniczy w pochodzie z nacjonalistami grożącymi śmiercią ludziom o innym światopoglądzie. "... Nie ulega jednak wątpliwości, że występek przeciw naszym gościom z zagranicy narusza wizerunek Torunia...:- wizerunek Torunia narusza Prezydent uczestniczący w imprezach na których czci się morderców ludności cywilnej i dzieci. "...Dokładamy wszelkich starań, by wzmocnić poczucie bezpieczeństwa mieszkańców, studentów i turystów...."- widziałem te starania w czasie juwenaliów na Reja. Pijaństwo, rozróby, wyzwiska i brak odpowiedniego zabezpieczenia. Przy okazji co teraz mają do powiedzenia Panowie z PiS? Może jakiś komentarz Pana Klabuna? Kiedy następny "marsz" wykorzystujący postać Pileckiego do pokazania swojej władzy, arogancji, braku szacunku dla inności i innych nacji? Czy oprócz Pana Zaleskiego i nacjonalistów życzących śmierci osobom o innym światopoglądzie będą np. bojówki faszystowskie? 19:08, 21.06.2016
Aniołek21:09, 21.06.2016
0 2
Rasizm teraz?? rasizm był już u nas za komuny, pamiętam,że nie lubiliśmy Ruskich,murzynów,cyganów,żydów,Niemców i wielu innych. Każdego za coś bardzo ważnego, za nieróbstwo, za żebractwo,za wiele innych cech.
Kiedyś program 3 Polskiego Radia miał audycje poświęconą kogo my Polacy i za co nie lubimy, matko jedyna, dostało się wszystkim, no może Eskimosi byli wolni,żadne złe słowo nie padło z ust słuchacza. Cała reszta dostała, "za swoje"i w opinii mówiącego słusznie dostali za swoje uczynki.
Z pewną argumentacją można by się zgodzić ale by od razu dać w gębę? to już przesada.
Proszę ujawnić Ci bijący to nie przypadkiem kibole Elany, bo miejsce koło zajezdni tramwajowej przy ulicy Sienkiewicza to ich teren działań. Sam kiedyś szybko zmykałem,bo źle trafiłem. :) samo życie 21:09, 21.06.2016