Zamknij

Przewodniczący i wiceprzewodniczący rady na bakier ze statutem miasta. Obaj kierują komisjami. Tymczasem prawo miejscowe na to nie pozwala

11:27, 12.04.2016 Wojciech Giedrys
Skomentuj Przewodniczący rady miasta Marcin Czyżniewski (po lewej) i Michał Jakubaszek, wiceprzewodniczący rady miasta, fot. Urząd Miasta Torunia/nadesłane Przewodniczący rady miasta Marcin Czyżniewski (po lewej) i Michał Jakubaszek, wiceprzewodniczący rady miasta, fot. Urząd Miasta Torunia/nadesłane

Przewodniczący i wiceprzewodniczący rady miasta - Marcin Czyżniewski i Michał Jakubaszek - stoją na czele komisji doraźnych. Statut miasta jednak na to nie pozwala.

Na ubiegłotygodniowej sesji radni powołali komisję doraźną, która ma się zajmować zmianami w funkcjonowaniu rad okręgu i ordynacji do nich. Na konieczność ich reformy wskazują przede wszystkich “osiedlowi rajcy”. A czasu jest niewiele. Jesienią czekają nas wybory do rad okręgów.

Tymczasem okazuje się, że uchwała dotycząca tej komisji doraźnej może być na bakier ze statutem miasta. Jej przewodniczącym bowiem został Michał Jakubaszek, wiceszef rady miasta. Tymczasem statut miasta nie pozwala na łączenie funkcji wiceszefa rady miasta z funkcją szefa komisji.  

“Funkcji przewodniczącego komisji nie można łączyć z funkcją Przewodniczącego oraz Wiceprzewodniczącego” - czytamy w statucie miasta, który był zmieniany w 2013 r. “Do pracy komisji doraźnych stosuje się odpowiednio postanowienia dotyczące komisji stałych”.

Uwagę na to zwrócił Krzysztof Podgórski, działacz toruńskiej lewicy. W poniedziałkowy wieczór zamieścił na Facebooku wpis na ten temat.

- Partia Prawo i Sprawiedliwość na sztandarach ma praworządność, ale jej działacze nierzadko są z nim na bakier - komentuje Podgórski. - W Radzie Miasta Toruń radny PiS Michał Jakubaszek (rocznik 1981) jest Wiceprzewodniczącym Rady Miasta ukończył Wydział Prawa UMK, a nawet jako "młody wilczek" PiS jest adwokatem. Pan Wiceprzewodniczący Jakubaszek został wybrany Przewodniczącym Komisji Doraźnej, która zajmuje się uregulowaniem statusu prawnego rad okręgów. Nie wolno łączyć funkcji. A prawo? Jest stosowane w Toruniu "sprawiedliwie".

Na ten wpis Podgórskiego jeszcze w poniedziałek zareagował przewodniczący rady miasta Marcin Czyżniewski z prezydenckiego klubu Czas Gospodarzy.

- Panie Krzysztofie, omawialiśmy tę sprawę długo i z każdej strony - napisał Czyżniewski na Facebooku. - Według opinii prawnej, przepis zakazujący łączenia funkcji przewodniczącego komisji i wiceprzewodniczącego Rady ma zapobiec sytuacji, w której jedna osoba pobierałaby wyższą dietę z tytułu łączenia tych funkcji. W przypadku komisji doraźnej takiego niebezpieczeństwa nie ma, bowiem jej przewodniczący nie otrzymuje wynagrodzenia. Z drugiej strony Regulamin mówi, że w sprawach komisji doraźnych stosuje się przepisy dotyczące komisji stałych. Raz jeszcze spotkam się jutro z prawnikiem i być może dla przejrzystości sprawy konieczne będzie unieważnienie uchwały, tym bardziej, że komisja doraźna nie podjęła jeszcze pracy.

Okazuje się jednak, że Czyżniewski jest w identycznej sytuacji, co Jakubaszek. Jako szef rady miasta łączy również funkcję szefa komisji doraźnej, która zajmuje się zmianami w… statucie miasta. Owa komisja doraźna ma przedstawić wyniki swojej pracy do czerwca 2016 r.

Poprosiliśmy Jakubaszka i Czyżniewskiego o komentarz w tej sprawie.

- To niestety niedopatrzenie, które zdarzało się także wcześniej - komentuje Jakubaszek. - W tej sytuacji zgodnie z § 15 w zw. z § 17 ust. 3 regulaminu Rady Miasta Torunia, jako wiceprzewodniczący rady nie mogę pełnić funkcji przewodniczącego komisji. Poinformowałem już przewodniczącego rady także o tym, że w tym przypadku nie mogę zwołać komisji.

- Na czwartek zwołam komisję doraźną, która zajmuje się zmianami dotyczącymi rad okręgów - mówi Czyżniewski. - Według mnie Michał Jakubaszek nie jest jej przewodniczącym. Rozmawiałem z nim o tym. Napisze oświadczenie, że nie zwołuje posiedzenia komisji, bo nie może. Zwołam ją i poinformuję członków komisji o sprawie i o tym, że do najbliższej sesji, czyli do 12 maja ta komisja nie będzie się zbierała.

Szef rady miasta postanowił także, że do 12 maja nie zbierze się komisja doraźna dotycząca zmian w statucie miasta. - Na sesji nie będziemy unieważniać tych dwóch uchwał dotyczących komisji doraźnych - mówi Czyżniewski. - Znowelizujemy je, zmieniając składy komisji.

Czy to może przełożyć się na to, że rada miasta nie zdąży z wprowadzeniem zmian w funkcjonowaniu rad okręgów i ordynacji do jesiennych wyborów? - Mam nadzieję, że nie - mówi przewodniczący rady miasta. - Ale komisja rozpocznie prace z miesięcznym opóźnieniem. Liczę na to, że członkowie tej komisji nie spotykają się po to, żeby coś wymyślić, ale mają już jakieś pomysły i wnioski związane ze zmianą zasad funkcjonowania rad okręgów, a także że wiedzą, nad czym będą pracować.

Czyżniewski wyciągnął też konsekwencje wobec radcy prawnego rady miasta Macieja Krystka. - Nie zapłacę mu za ostatnią sesję rady miasta - mówi szef rady miasta, ale nie wskazuje dokładnej kwoty, bo magistrat płaci także dodatkowo za opinie prawne wystawione przez radcę prawnego.

Po uzyskaniu tej informacji złożyliśmy wniosek o udostępnienie umowy zawartej między magistratem a radcą prawnym obsługującym radę miasta, żeby poznać zasady współpracy i wynagrodzenie, jakie uzyskuje radca prawny.

(Wojciech Giedrys)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(3)

markusmarkus

5 5

No i co z tego wynika? Nic Chyba to wszyscy radni popełnili błąd głosując w ten sposób. 13:41, 12.04.2016

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo

TorunianinTorunianin

5 3

Niedopatrzenie? Takich mamy prawników, hahaha 19:04, 12.04.2016

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

gość1gość1

11 3

Oj tam, oj tam - czepiacie się, korytko się liczy, a nie jakieś tam prawo, statuty itp - muszą być, to są, ale kto by się nimi przejmował...A ten Podgórski tak wszystko na poważnie i chłopcom kłopotów narobił - oj niedobry, niedobry! Bua, ha, ha, ha Ale przecież super pomysł na "diabelski młyn" jest super, hiper i ważny, a nie jakieś tam prawo - najszczęśliwsi mieszkańcy! - bawmy się!, cieszmy się! - a tu ktoś chce żeby jakiegoś prawa przestrzegać - "podlec" jeden, no! Bua, ha, ha, ha. A bardziej poważnie? Jakie społeczeństwo, taki wybór i wybrańcy - macie coście chcieli w większości - drodzy Torunianie... 20:55, 12.04.2016

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%