Na chwilę przed godz. 16 ruch przy skrzyżowaniu Szosy Chełmińskiej i Polnej był spokojny. Fot. Tomasz Berent
We wtorek rano rozpoczęły się prace na Szosie Chełmińskiej od ul. Harcerskiej do Polnej. Niespełna stumetrowy odcinek jest całkowicie zamknięty dla samochodów, dlatego na objazdach tworzą się korki. Drogowcy zapewniają jednak, że sytuacja jest pod kontrolą.
Przez miesiąc samochody jeżdżą tymczasowo przez ul. Legionów, Długą i Polną. Dla zmniejszenia utrudnień ta ostatnia, na odcinku od Szosy Chełmińskiej do Szosy Okrężnej, znów została udostępniona dla ruchu. Nie zmienia to faktu, że kierowcy stali rano w korkach od Wrzosów i osiedla JAR do centrum Torunia.
- Zdecydowanie odradzam jechać Szosą Chełmińską. Skrzyżowanie z ul. Polną jest praktycznie zamknięte. Na Ugorach pełno samochodów. Niedługo do centrum będę jeździć chyba przez Łysomice. Jest dramat! - napisał do naszej redakcji czytelnik.
Remontująca Szosę Chełmińską firma Skanska musiała zamknąć niespełna stumetrowy fragment jezdni, aby dokończyć jej modernizację i w pierwszej kolejności rozebrać chodniki i krawężniki. To jednak jedna z ważniejszych komunikacyjnych arterii w mieście.
Podróż ul. Polną w godzinach popołudniowych nie należała do zbytnio uciążliwych, ale znacznie gorzej było w okolicach szpitala na Bielanach. Google Maps podał, że ok. godz. 16, samochody stały wzdłuż ul. Żwirki i Wigury oraz przy św. Józefa. Niewielkie sznurki aut tworzyły się również w okolicy ronda przy ul. Długiej oraz na wyjeździe z Legionów do Polnej.
Urzędnicy, wspólnie z MZD i policją zrobili rano objazd po robotach drogowych. Zapewniają, że trzymają rękę na pulsie, ale jeśli zajdzie taka potrzeba, to wprowadzą odpowiednie korekty w oznakowaniu.
- Jak dotąd nie odnotowaliśmy tam większych problemów, a kierowcy dostosowują się do oznakowania. Sytuację będziemy jednak kontrolować przez najbliższe dni. Gdyby zaszła konieczność wprowadzenia zmian, dostawienia dodatkowych znaków czy tablic, jesteśmy na to przygotowani - mówi Agnieszka Kobus - Pęńsko, rzecznik toruńskich drogowców.
Jak oceniacie organizację ruchu w pobliżu zamkniętego odcinka Szosy Chełmińskiej?
0
0
0
0
0
0
Łukasz22:40, 19.09.2017
Proszę wybaczyć, ale czytelne oznakowanie objazdów, postawienie tablic, to obiektywnie błahy problem. Wiadomo, że zamknięcie odcinka Szosy Chełmińskiej będzie powodowało duże zatory (ta ulica jest zakorkowana i bez robót), dlatego trudno zrozumieć, czemu popołudniu prace na tym skrzyżowaniu nie są już prowadzone. Kierowcy nie oczekują więcej tablic czy strzałek z objazdami, tylko ekspresowego tempa prac na tych odcinkach, które są kluczowe i powodują największy paraliż komunikacyjny. 22:40, 19.09.2017
Tomekkk07:58, 20.09.2017
Ludzie zrozumcie, że drogi same się nie zrobią!! Przemęczycie się trochę, a potem będzie tylko lepiej. Ile ja bym dał, żeby zrobili coś z korkami w Lubiczu... Nie narzekałbym a wręcz się cieszył... 07:58, 20.09.2017
przejazd22:31, 20.09.2017
można by poprawić przejazd ulicą polną na skrzyżowaniu z chełmińską. Są tam dwa pasy jeden do jazdy w prawo drugi prosto i w lewo. Na czas remontu ten pierwszy jest zamknięty i żeby jechać w stronę wrzosów trzeba odstać swoje, może by tak zmienić tymczasowo oznaczenia pasów i z prawoskrętu zrobić możliwość jazdy prosto, znacząco ułatwiło by to jazdę od ugorów polną do okrężnej 22:31, 20.09.2017
0 0
W zupełności się z Tobą zgadzam. Najlepiej jest tylko narzekać. Prawda jest taka, że jak skończą remont to będzie piękna *%#)!& droga od Bema aż do wylotu z miasta. Ale samo się nie zrobi, trzeba się trochę pomęczyć, żeby było lepiej. 09:45, 20.09.2017