- Torowisko to nie autostrada! Jak te tramwaje na siebie wpadły? - dziwią się internauci. Nad przyczynami wypadku głowią się też specjaliści.
Przypomnijmy: do wypadku doszło w czwartek (03.11) przed godziną 16 na ul. Kościuszki. Zderzyły się tam ze sobą trzy tramwaje - wszystkie jechały w tym samym kierunku, w stronę pętli przy Elanie. Pierwsza jechała "dwójka", która zatrzymała się przed stojącym w tym miejscu sygnalizatorem świetlnym. W nią uderzyła "trójka", a chwilę potem kolejna "dwójka".
Ale dlaczego doszło do wypadku? Spekulacji jest wiele.
Część internautów zwraca uwagę na ułożenie rozkładów jazdy. Rzeczywiście: tabliczki na przystanku, w pobliżu którego doszło do zderzenia wskazują, że "trójka" powinna zabrać pasażerów o godz. 15.33, a "dwójka" o 15.34. Nic więc dziwnego, że dwa tramwaje jechały jeden za drugim.
- No to widać jak pisane są rozkłady jazdy - pisze na naszym forum internauta o nicku "Kpiarz". - A już kuriozum jest to że na jednym torze tramwaje wpadają jeden na drugiego. Do kabaretu to się nadaje...
Inny, "Torunczyk 56" wskazuje:
- Może w końcu ktoś się przyjrzy jak są napisane rozkłady. Bo 1 minuta między przystankami to jest czysta fikcja. Może pan prezydent zobaczy, jak jego urzędnik ułożył fikcyjne rozkłady.
Jeszcze inni zauważają, że niemożliwe, żeby motorniczy doprowadzili do zderzenia aż trzech maszyn bez jakiejś zewnętrznej awarii. Już w dniu wypadku mówiło się nieoficjalnie o awarii hamulców w jednym ze składów.
- Zanik napięcia mógł spowodować zatrzymanie pierwszego tramwaju i ograniczenia w hamowaniu w pozostałych tramwajach - podsuwa propozycję internauta "hecer".
Kolejni przytomnie podkreślają, że motorniczym nie ułatwiła hamowania jesienna pogoda.
- Tam jest strasznie ślisko na torowisku jesienią, gdy liście spadają - zauważa "Em". - Prawdopodobnie tramwaje wpadły w poślizg. Wtedy jest naprawdę ciężko zahamować. Tramwaj po prostu leci. Koła są zablokowane i sunie. To jest bardzo ciężko sobie wyobrazić. Jeździłam kiedyś jako motornicza. Wypadku nie miałam nigdy, ale nie raz zdarzyło mi się przejechać przystanek przez poślizg. Także nie ma co oceniać motorniczych, bo to nie jest takie proste.
Jak było naprawdę? Nad tym teraz głowić będzie się cały sztab specjalistów.
- Powołaliśmy specjalną komisję, która ma za zadanie ustalić przyczyny wypadku - mówi Piotr Reich, rzecznik prasowy toruńskiego MZK. - Dopóki komisja nie dojdzie do jakichś wniosków, naprawdę trudno powiedzieć, co się tam stało.
Sprawą zajęli się policjanci.
- Nie można na razie mówić o ostatecznych przyczynach wypadku - mówi Wioletta Dąbrowska, oficer prasowa toruńskiej komendy policji. - Sprawę przekazaliśmy do prokuratury Toruń Centrum - Zachód, do śledczych będzie teraz należało wyjaśnienie okoliczności zdarzenia.
Możliwe, że ze względu na dużą liczbę poszkodowanych prokuratura uzna, że doszło do spowodowania katastrofy w ruchu lądowym. Za taki zarzut może grozić znacznie surowsza kara, niż za spowodowanie zwykłego wypadku. Kodeks karny mówi, że kto sprowadza taką katastrofę, może pójść do więzienia nawet do 10 lat (jeśli nieumyślnie - do 5 lat).
- Nie wykluczamy takiej możliwości - przyznaje Bartosz Wieczorek, zastępca prokuratora rejonowego. - Ale na tę chwilę naprawdę trudno powiedzieć coś więcej, bo dokumenty z policji jeszcze do nas nie wpłynęły. Prokurator musi zapoznać się ze sprawą, zanim zdecyduje czy i w jakim kierunku wszcząć postępowanie.
Przypomnijmy: podczas wypadku poszkodowanych zostało 19 osób. Większość z nich wyszła już ze szpitali, dwie osoby zostały na dalszej obserwacji.
malenczuk13:29, 04.11.2016
Czy mi sie wydaje czy tramwaje stoja na prawym torze, a wiec chyba jechaly w str copernicusa a nie w str petli na motoarenie...
malenczuk20:18, 04.11.2016
Tak sie sklada, ze bylo napisane ze w str petli an Motoarenie...poprawili po moim komentarzu, wiec prosze podarowac sobie selek tego typu komentarze...
Skator20:25, 04.11.2016
Tramwaje zawsze jadą prawym torem. Przynajmniej w Polsce. Na zdjęciu: tramwaje stoją skierowane w stronę Galerii Copernicus czyli pętli przy Elanie.
malenczuk20:49, 04.11.2016
Piszac na prawym torze mialem na mysli ten tor ktory jest po prawej patrzac ba zdjecie. Zle moze to ujalem, ale kazdy wie o co chodzi
ineczka20:46, 04.11.2016
No tak, też widziałam jak było napisane, że w jechały w stronę pętli na Motoarenę...poprawili ten błąd, więc malenczuk słusznie dopatrzył się pomyłki.
hans19:31, 05.11.2016
takie mamy ostatnio rozkłady jazdy ze autobusy i tramwaje jadą jeden po drugim a później przez 20 min nie jedzie nic. Bajzel jest w mzk a jakość usług przewozowych spada z roku na rok. Towarzyszu wymień najpierw tabor i obecne torowiska pod nowe swingi a później zabieraj się za rozbudowę sieci. Mówili ci O tym mieszkańcy na konsultacjach ale nie dociera. Jak wy chcecie zapanować nad większą siecią trakcyjną jak dochodzi do takich zdarzeń. Co się ostatnio dzieje w MZK że ciągle są wypadki
Rudy19:51, 05.11.2016
To miasto układa rozkłady. Mzk tak naprawdę rządzi również ratusz.
melonik17:50, 11.11.2016
ze się aż towarzysze pofatygowali na miejsce zdarzenia to szok.....
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu ddtorun.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
0 0
Przecież jest napisane, że pętli przy Elanie
0 2
Chyba kolego nie potrafisz czytać albo źle Ci się kluby pomyliły