Magistrat ma ok. 140 km sieci światłowodowej, która obejmuje niemal cały Toruń. Na jej bazie można by uruchomić darmowy dostęp do internetu?
W ostatnich latach toruński magistrat wydał niemałe kwoty na budowę sieci światłowodowej. W latach 2006-2011 z budżetu miasta powstało łącznie ok. 15 km światłowodu. Następnie - między 2011 a 2014 - udało się zrealizować projekt „Nowoczesna sieć szerokopasmowa współdziałająca ze szkieletową siecią regionalną jako podstawa systemu informacyjnego Miasta Torunia”, który był współfinansowany z funduszy unijnych.
W ramach tego zadania wartego 14,4 mln zł zostały wybudowane 62 km sieci szkieletowej i 40 km sieci dostępowej na potrzeby 173 punktów dostępowych m.in. w jednostkach administracji, kultury i oświaty.
Czy magistrat za pośrednictwem wybudowanej sieci światłowodowej mógłby udostępniać darmowy internet dla mieszkańców Torunia? Z takim pytaniem zwróciliśmy się do urzędu miasta. Co na to urzędnicy?
- Gminy (te na których terenie działają operatorzy usług telekomunikacyjnych) zgodnie z przepisami polskiego prawa, mają ograniczone możliwości, jeśli chodzi o świadczenie usług związanych z dostępem internetu dla mieszkańców - tłumaczy Anna Kulbicka-Tondel, rzecznik prasowy prezydenta. - Warunki określa Urząd Komunikacji Elektronicznej w celu ochrony konkurencyjności rynku. Miasto nie może świadczyć usług komercyjnych na wybudowanej infrastrukturze.
Może za to jednak wybudować sieć radiową w tzw. niekoncesjonowanym paśmie z przeznaczeniem na otwarty dostęp do internetu.
- Innymi słowy zbudować system hot spotów z dostępem do sieci WiFi, jednakże za zgodą i na zasadach określonych przez prezesa UKE - z limitowanym czasem połączenia i limitowaną przepustowością - wyjaśnia rzecznik prasowy.
Magistrat w 2014 r. opracował dokumentację przetargową dla budowy systemu hot spotów. Dwa lata temu wziął nawet udział w konkursie na dotację z Regionalnego Programu Operacyjnego naszego województwa.
- Projektem tym Toruń wygrał konkurs, ale z uwagi na brak środków finansowych, planowanych do pozyskania, nie udało się podpisać umowy o dofinansowanie i projekt nie został zrealizowany - mówi Kulbicka-Tondel.
Na czym miała polegać to przedsięwzięcie? Sygnał WiFi miał się pojawić na najważniejszych trasach turystycznych na Starówce. W planach było również uruchomienie aplikacji turystycznych na urządzenia mobilne.
Projekt przewidywał też instalacje sieci WiFi w 10 wybranych lokalizacjach na terenie miasta: na al. Solidarności (na placu przed salą koncertową i węźle przesiadkowym), pl. Rapackiego (od Doliny Marzeń przez przystanek tramwajowy przy ul. Chopina i przystanki autobusowe na al. Jana Pawła II do fontanny Cosmopolis), w park miejskim na Bydgoskim Przedmieściu, na Bulwarze Filadelfijskim między mostem kolejowym a drogowym, na dworcu autobusowym i okolicach ul. Dąbrowskiego oraz dworcach kolejowych - Toruń Główny, Miasto i Wschodni.
Według szacunków sieć WiFi miała kosztować 2,3 mln zł. Do tego trzeba dodać utrzymanie infrastruktury - w tym etaty dodatkowych pracowników, koszty energii elektrycznej, dostępu do internetu i serwisowania sieci.
Paweł23:31, 25.06.2016
7 3
Obecnie większość osób korzysta z Internetu oferowanego przez operatorów telekomunikacyjnych, więc zainteresowanie projektem będzie znikome. Uważam że budowa sieci hot spotów, to wyrzucanie pieniędzy w błoto. 23:31, 25.06.2016
Kinia15:40, 27.06.2016
0 0
Słyszałam plotki, że miejska sieć światłowodowa nie jest wykorzystywana przez "zaprzyjaźnioną" z Ratuszem kablówkę.
15:40, 27.06.2016