Zamknij

Cały ich dobytek doszczętnie spłonął. Kuszyńscy proszą o pomoc! Przyda się wszystko

18:30, 08.08.2017 Adrian Aleksandrowicz
Skomentuj Państwo Kuszyńscy wraz z synem i synową starają się odbudować swój dom, fot. Tomasz Berent Państwo Kuszyńscy wraz z synem i synową starają się odbudować swój dom, fot. Tomasz Berent

Była już godz. 23, kiedy mieszkańcy domu przy ul. Malinowej 12 kładli się spać. Nie spodziewali się, że za kilka minut dorobek ich całego życia spłonie w pożarze. To był jeden z najgorszych dni z ich życiu.

Pożar wybuchł w niedzielę, późnym wieczorem. Wszystko przez wadliwą instalację elektryczną. Ogień zaatakował kuchnię, potem w płomieniach stanęły inne pomieszczenia. Mieszkańcy domu przy ul. Malinowej 12 przeżyli walkę z żywiołem, ale cały dobytek ich życia został zniszczony.

- Zdążyłam się położyć. Kiedy usłyszałam niepokojący hałas i wyszłam z pokoju, cała kuchnia stała w płomieniach. Mąż próbował walczyć z ogniem, ale nic to nie pomogło - przyznaje Janina Kuszyńska. - Mieszkam w tym domu 40 lat, mąż jeszcze dłużej. Teraz straciliśmy wszystko. Przygarnął nas syn i synowa, tam nocujemy. Sąsiedzi bardzo nam pomagają. Nie mamy żadnych oszczędności, jesteśmy emerytami.

To, co zostało z domu pani Janiny i jej męża, nie przypomina w niczym przytulnego mieszkania, jakie małżeństwo urządzało i remontowało przez długie lata. Zamiast boazerii na ścianach widać plamy sadzy, wszędzie są zgliszcza i popiół.

To w kuchni zaczął się pożar, fot. Tomasz Berent

Strażacy na miejscu zjawili się już po ok. 10 minutach, niestety ogień był silniejszy.

Dom przy ul. Malinowej 12 wymaga generalnego remontu, fot. Tomasz Berent

Teraz państwo Kuszyńscy liczą na pomoc innych, dobrych ludzi.

- Teściowa od razu do nas zadzwoniła,  przyjechaliśmy po kilku minutach. Nie spodziewaliśmy się, że skala zniszczeń jest aż taka! - wspomina Anna Kuszyńska, synowa pogorzelców z Malinowej. - Bardzo prosimy o pomoc, przygarniemy wszystko! Jeśli ktoś może nam podarować jakieś materiały budowlane, to też chętnie je przyjmiemy.

O akcji pomocy rodzina państwa Kuszyńskich poinformowała internautów za pomocą portali społecznościowych, odzew jest ogromny! Już następnego dnia po pożarze mieszkańcy domu przy Malinowej otrzymali ręczniki, pościel, a nawet kuchenkę! Sąsiedzi udostępnili im garaż, aby mogli magazynować rzeczy otrzymane od dobrych ludzi. To jednak kropla w morzu potrzeb!

- Jeśli tylko ktoś może nam pomóc, to bardzo prosimy! Przyjmiemy wszystko, wystarczy zadzwonić pod numer telefonu 607 163 718 - prosi Anna Kuszyńska.

We wtorek (8 sierpnia) na miejsce pożaru ma przyjechać pracownik Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie. Kuszyńskich zapewniono, że do końca tygodnia MOPR udzieli im pomocy.

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(12)

trzebabylotrzebabylo

4 16

trzeba było dbać o instalacje albo ubezpieczyć dom, dlaczego ludzie pracujący mają im płacić na nowe mieszkanie? 18:36, 08.08.2017

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

KrychKrych

0 0

Jesteś bez serca.
Jeźeli masz pisać takie komentarze to lepiej się wyłącz . Czytaj inne komentarze od ludzi którzy niosą pomoc dla ludzi jej potrzebujący. 13:24, 13.08.2017


reo

UżytkownikUżytkownik

Naruszono regulamin portalu lub zgłoszono nadużycie. Komentarz został zablokowany przez administratora portalu.


Master Master

1 8

Całe życie z MOPSU żyli to czego się dorobili? Patologia.. Chałupy żal. Sprawiedliwość przyszła!!!! 21:40, 08.08.2017

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

XXXXXXXXXXXX

4 0

co cie to interesuje z czego zyli nie za twoje łatwo jest oceniać kogoś załóż byty tych ludzi i przejdz ich życie to zobaczymy jak wtedy popiszesz 22:36, 08.08.2017


Jako ze Jako ze

0 3

Jest i Pani A.. Matka Polka i jej mąż.. ????. Rodzina siebie warta. Ich nawet pożar nie pokona. Zdjęcia zrobią jak z wakacji
21:45, 08.08.2017

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

xxxxxxxxxxxx

3 0

każda rodzina trzyma się razem twoja pewnie i też ale ten co przeżył jakąkolwiek tragedię małą czy dużą wie co to znaczy a ty pewnie masz podane pod nos wszystko i nie wiesz co to jest stracić wszystko a Pani A i jej Mżą to dobrzy ludzie takich trzeba więcej 22:49, 08.08.2017


Pokos Pokos

0 4

Przyszła kryska 22:37, 08.08.2017

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Nie wierze!Nie wierze!

14 2

Ludzie stracili wszystko! Nie maja doslownie nic, jak mozecie pisac, ze "przyszla kryska"? Kazdego byloby szkoda, badzcie ludzmi!!!! 23:05, 08.08.2017

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

królkról

0 2

japa 13:23, 10.08.2017


Ja Ja

1 0

Tragedia, współczuję 17:14, 09.08.2017

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

eloelo

1 1

znam inną wersję prosto od ludzi, którzy uczestniczyli w akcji ratowniczej .... nie będę jej pisał z szacunku dla pogożelców .... Panie redaktorze ... błagammmm 19:40, 10.08.2017

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%