Kierowca opla wjechał na torowisko tramwajowe. Chwilę potem nastąpił wypadek. Stan kierowcy samochodu osobowego jest nieznany. Uciekł on z miejsca zdarzenia. Czy miał cos do ukrycia? Do wypadku doszło w poniedziałek (16 października) chwilę po 23:00, na ulicy Bydgoskiej. Wtedy to służby dostały wezwanie i udały się na miejsce. Okazało się, że samochód osobowy został uderzony przez nadjeżdżający tramwaj. Z ustaleń policji wynika na to że kierujący pojazdem nie ustąpił pierwszeństwa przejazdu tramwajowi. Jednak bezpośrednio po zdarzeniu kierowca uciekł z miejsca wypadku. Czy miał coś jeszcze "za uszami"? - Mundurowi sporządzili stosowną dokumentację. Obecnie trwają czynności zmierzające do ustalenia danych sprawcy - poinformowała nas asp. Dominika Bocian. Podczas zdarzenia uszkodzona została także latarnia przy torowisku. Siła zderzenia doprowadziła do wykolejenia się tramwaju. W akcji brały udział dwa zastępy PSP z JRG nr 1. Jeden z naszych czytelników będących na miejscu zdarzenia podał nam informację, że samochód, którym poruszał się kierowca nie należał do niego, a do jego dziadka. Zobacz także: Toruń | Masakra na Rubinkowe. Zwłoki mężczyzny znalezione w śmietniku! Kogo torunianie posłali do senatu? Ma miażdżącą przewagę głosów! Toruń| Samochód dachował na ulicy Przy Cegielni. Ranny w szpitalu [FOTO]
2023-10-17 08:31:06