Sześć zastępów straży pożarnej walczyło z ogniem, który pojawił się na terenie przedszkola. Pożar szalał w bezpośrednim sąsiedztwie paneli fotowoltaicznych. Do bardzo niebezpiecznego zdarzenia doszło w środę (18 października) chwilę po godz. 18:30 w Górsku pod Toruniem. Wszystko zaczęło się, kiedy jeden z tamtejszych strażaków wracał z treningu piłkarskiego. W pobliżu Przedszkola Niepublicznego "Jagoda" i żłobka "Mała Oliwka" zauważył, że zwierzęta w pobliskim mini-zoo zachowują się dziwnie. Szybko stwierdził przyczynę paniki wśród zwierząt - pożar. Mężczyzna zadzwonił pod numer alarmowy. - Po rozpoznaniu okazało się, że ogniem objęte było miejsce w którym składowano odpady, tuż obok baterii paneli fotowoltaiczny i i pola pełnego suchej roślinności sięgającej, aż do następnych zabudowań - informują strażacy z OSP Pędzewo. Na miejscu pojawiło się aż sześć zastępów straży pożarnej. Poza druhami z Pędzewa do Górska przyjechali też strażacy z Toporzyska, Łążyna i Torunia. Swoje czynności prowadzili też policjanci. Jak ustaliliśmy, w zdarzeniu nikt nie ucierpiał. Dokładne okoliczności zdarzenia wyjaśni teraz biegły z zakresu pożarnictwa. Zobacz także: KOLEJNE zaginięcie. 48-latek może pod Toruniem chować się przed ludźmi Dramat mrożący krew w żyłach! Zwłoki nastolatki znaleziono pod mostem Toruń | Wypadek na skrzyżowaniu. Możliwe utrudnienia w ruchu
2023-10-19 10:57:12