37-latek trafił do aresztu i stracił prawo jazdy. To konsekwencje jego nieodpowiedzialnego zachowania na drodze krajowej. Do niebezpiecznego zdarzenia doszło w środę (12 lipca) o godzinie 6:35 na drodze krajowej nr 62 w Skibnie w powiecie radziejowskim. Jak podaje policja, kierujący renault nie zachował prawidłowej odległości od poprzedzającego go samochodu i uderzył w jego tył. - Po kolizji kierowca porzucił auto i uciekł na pieszo. W krótkim czasie policjanci odnaleźli go w sąsiedniej miejscowości na posesji znajomego - mówi asp. szt. Marcin Krasucki, oficer prasowy KPP w Radziejowie. Okazało się, że 37-latek był pijany. Wydmuchał 1,6 promila i w związku z tym, co zrobił, trafił do policyjnego aresztu. Zatrzymano mu też prawo jazdy. - Po wytrzeźwieniu, usłyszał zarzut kierowania pojazdem mechanicznym w stanie nietrzeźwości, będąc wcześniej skazanym prawomocnym wyrokiem za podobne przestępstwo - dodaje rzecznik mundurowych. Jego dalszym losem zajmie się teraz sąd. Wiadomo, że za ten czyn grozi kara od trzech miesięcy do pięciu lat pozbawienia wolności, zakaz kierowania oraz wysoka grzywna. Zobacz także: Niszczył ogródek, zaczepiał gości i personel. Człowiek-demolka zatrzymany BOMBOWE żarty na lotnisku w Bydgoszczy! Włocławianin z ładunkiem w walizce? Przerażający WYPADEK w regionie. To cud, że w ogóle przeżył [FOTO]
2023-07-14 09:01:46