W internecie znowu zawrzało. Niektórzy zachęcają do jedzenie kebabów i falafeli, inni wręcz przeciwnie. Nie chodzi tu jednak o kulinarne upodobania. Te akcje mają bardziej ideowy charakter! Torunianie także "wezmą w nich udział"!
To ma być pierwszy Ogólnopolski Dzień Bez Kebaba - w ten sposób internauci chcą oddać hołd 21-letniemu Polakowi zamordowanemu w Ełku przez pochodzącego z Afryki Północnej pracownika baru z kebabami.
W odpowiedzi na taką aktywność powstało już kilka alternatywnych grup - oni zachęcają do jedzenia kebabów i falafeli, zwłaszcza 7 stycznia.
Co ciekawe, antykebabową akcję potępia nawet Tomasz Terlikowski - znany z prawicowych poglądów dziennikarz.
- Jestem Polakiem, katolikiem i uwielbiam kebab. Szczególnie ten rzeczywiście arabski, z mocnymi przyprawami, ostrymi sosami i dobrze wypieczoną baraniną. Jadłem go w muzułmańskich i chrześcijańskich lokalach w Ziemi Świętej, ale zajadałem się nim także - w nieco innym wydaniu - w krajach bałkańskich. I nie zamierzam z niego rezygnować w Polsce. Szczególnie, że wpadając na niego od czasu do czasu (często się nie da, bo to jednak jedzenie wysokokaloryczne, które szkodzi mojej i tak nie najlepszej sylwetce) wspieram ludzi ciężko pracujących, którzy wchodzą w naszą polską rzeczywistość i wzbogacają ją, a nie wyciągają rękę po socjal. Część z nich to chrześcijanie, inni to muzułmanie czy Hindusi, ale to akurat - w przypadku kuchni - nie ma znaczenia - napisał publicysta w swoim komentarzu dla portalu Mały Dziennik.
Na reakcję internautów nie trzeba było długo czekać.
A wy jak uważacie, warto zjeść kebaba 7 stycznia, czy w ogóle go sobie podarować?
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz