Piłkarki ręczne Drwęcy Novaru Lubicz przygotowują się do rundy rewanżowej w drugiej lidze. Za zespołem Andrzeja Vaterkowskiego udany turniej w Koszalinie, w którym Drwęce wystawiła aż trzy zespoły.
Za zawodniczkami z Lubicza mocno intensywne tygodnie. Najpierw wystąpiły w turnieju w Obornikach . Tam, co prawda wszystkie trzy mecze, ale była to cenna jednostka szkoleniowa dla trenera Vaterkowskiego. Z kolei przed tygodniem Drwęca pojechała do Koszalina, gdzie wystawiła aż trzy zespoły.
- Pojechaliśmy do Koszalina trzema rocznikami. Najstarsze dziewczyny wygrały turniej, młodziczki były czwarte, a dziewiąte miejsce zajęły juniorki młodsze. Dwa tygodnie wcześniej byliśmy na turnieju jednodniowym w Obornikach, ale tam nie było zbyt dużo grania – mówi Andrzej Vaterkowski, trener Drwęcy Novar Lubicz.
Seniorki pokazały się w Koszalinie z kapitalnej strony, triumfując w całym turnieju. W najlepszej siódemce turnieju znalazły się: Monika Weber, Sylwia Jędrasik i Justyna Kochańska. Był to ostatni test przed rozpoczęciem rundy rewanżowej w drugiej lidze w grupie pomorskiej. Zespół z Lubicza plasuje się na trzecim miejscu w tabeli z dorobkiem pięciu punktów. Do liderującej GUKS Dwójki Łomża traci pięć „oczek”, z którą zmierzy się na wyjeździe 4 marca.
- Na początku więcej czasu poświęciliśmy na przygotowania siłowe, natomiast teraz dziewczyny trenują już więcej z piłką. Zaczynają się zgrywać, widać już efekty, tak że jestem dobrej myśli - dodaje Andrzej Vaterkowski.
O tym, co dzieje się w zespole z Lubicza na bieżąco informujemy na łamach Dzień Dobry Toruń.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz